"Ceny też tutaj mają bardzo dobre w porównaniu do naszych". Ciekawe z czego to wynika? Nie trzeba być geniuszem, żeby się domyślić. Szkoda mi naszych krośnieńskich restauratorów, gdyż muszą oni płacić zabójcze rachunki za energię czy wynajem. Ciekawe czy takie same same rachunki płacą we wspomnianej ukraińskiej kuchni. Może Pan prezydent zapewni jakieś miejskie budynki pod działalność gastronomiczną dla lokalnych restauratorów. Jednym się pomaga, a drudzy się kończą...
Na zdrowie, ja pamiętam stołówki szkolne z poprzednich czasów i było kilka dobrych dań lecz wiele im nie wychodziło.
Świetny pomysł i popieram inicjatywę. Każda kuchnia regionalna znajdzie wzięcie. Byłem kilka razy na Ukrainie i kosztowałem wielu dań i naprawdę było smacznie. Ceny nie są wysokie a niektóre dania jak np pielemieni to pyszności :-) Nie korzystałem z tej stołówki, ale jak są to dania wykonane przez Ukrainki to na pewno jest ok. Na 100% się wybiorę i skorzystam.