Kilka dni temu zamknięto AMBROZJĘ. Lokal działał na gastronomicznej mapie Krosna 17 lat. Ambrozja była pionierem, pierwszym miejscem w Krośnie, gdzie można było zjeść włoski makaron. W pierszych latach działalności zdarzały sie reklamacje z powodu makaronu al dente- klienci twierdzili, że jest niedogotowany. Szkoda.... SPIESZMY SIĘ KOCHAĆ RESTAURACJE, TAK SZYBKO ODCHODZĄ
... choć wojna o godzinę jazdy od Krosna, "Dobro" się dzieje. Świetna postawa Prezydenta! Szacun dla Pań z Ukrainy! Na barszcz, na pielmienie czas :-) mniam!
Na ostatnim weekendzie byłem w Krośnie i nie omieszkałem spróbować. Smaczne jedzenie , a poza tym świetny pomysł. I jeszcze jedno. Te potrawy smakują, bo oprócz wszystkiego , co powinny zawierać, mają jeszcze to coś. Mają duszę, czego często brakuje w potrawach lokalnych wytwórców ( goły przepis od kropki do przecinka i tyle).Mam skalę porównawczą, bo mieszkam w Bieszczadach i często jestem częstowany przez sąsiadki ( najczęsciej z akcją "Wisła" w życiorysie i przepisami z dziada pradziada) knyszami, fuczkami, solianką, warenykami, czy derunami. To kuchnia nieskomplikowana, ale pyszna, bo ma własnie tą duszę wkładaną przez przyrzadzającą. Spróbujcie tych potraw, bo jest taka możliwość w Bieszczadzie, w knajpkach , gdzie kucharzy nie Ukrainka, to zrozumiecie o co mi chodzi. To są zupełnie dwie różne rzeczy.
Oj, narzekacie i narzekacie, malkontenci. Że taniej - a nie prawda! Chcesz taniej zjeść obiad - idź do Elwitu (smacznie i OK), w Barze Piątka podobne ceny (tam też smacznie i OK), w dawnym Kasyno podobne ceny za obiad (tam też smacznie i OK). Że miasto się zajęło i pomogło to źle, toż to totalna bzdura! Skoro sporo Ukraińsów jest w Krośnie to chwała im za to, że występują z taką inicjatywą. Z punktu widzenia konsumenta to bardzo się cieszę, że mogę zjęść coś z kuchni ukraińskiej, a jak mi się nie chce to pójdę dalej do kuchni tajskiej, a jak mi się nie chce to dalej na pizzę. Czy krośnieńscy restauratorzy płaczą, że kuchnia ukraińska zabiera im klientów? Bzdura! Do Posmakuj (na przykład) chodzą inni klienci. To tak jak na piwo możesz iść do Rancza, możesz do Alcatrasu albo na Rynek! Więc - do akceptacji.
AMBROZJA... i to Patio, i pierwsza dobra pizza na kawałki ..... dobra kawa....szkoda, ..... ale zamach na Ambrozję był już kilka lat temu, wtedy się obroniła, a właściwie my konsumenci swoimi podpisami. Kilmat był inny niż w innych knajpkach ...szkoda..... znaki czasu moda na i tyle.