A może niech cia_pa_ty sam dokarmia kormorany zamiast bredzić o czymś, o czym pojęcia żadnego nie ma.
strzelać do dziadostwa i odstraszać , mało srających gawronów i latających szczurów , jeszcze kormoranów nam brakuje
Jeśli ktoś dalej twierdzi że kormoran je tylko małe rybki to nich zobaczy sobie filmik od naszych sąsiadów jak Kormorany zjadają Lipienie, Głowacice, Pstrągi, Szczupaki ,1 kg Karpie, Brzany ....
Kormoran to żarłoczne ptaszysko które je nie małe ryby , ten ptak potrafi zjeść 50 cm lina . Sami sobie zobaczcie www.youtube.com/watch?v=3n9xy6yqQ9U
A bobry skończą obrzeża,podcinając kolejne drzewa i mamy komplet atrakcji wodnych na Wisłoku w centrum miasta
Ładny ptaszek, ale mimo wszystko gatunek inwazyjny (coś a la brązowy slimaczek , tyle że ladniejszy, ale równie żarłoczny). Szansa, że przyroda sobie poradzi nie jest duża. Klasyczny efekt ocieplenia klimatu - Wisłok nie zamarza, rybki pływają to i chętny się znalazł. Czarno widzę szanse wędkarzy w walce z kormoranem. Z ekologicznego punktu widzenia chyba trzeba go ograniczać, ale problem jest dość skomplikowany, warto zasięgnąć opinii fachowców.
A może zamiast zmniejszać populację kormoranów należy zmniejszyć liczbę uprawnień dla wędkarzy - chcesz zjeść rybkę idź do sklepu rybnego a nie nad Wislok
To dopiero przyleciał szkodnik, bardziej łakomy niż stonka na ziemniaku. Bardzo szybkie zmiany bo nawet najmłodsi pamiętaj aż nawet przesyt ryb, świnek w okolicach Wisłoka.
Kormorany, wrony, gawrony a nawet gołębie wszystkim przeszkadzają. Pozabijać, wypłoszyć, przegonić... a jakoś komary w lecie nikomu nie przeszkadzają... może dlatego, że są cool i działają po linii rządu. One tylko wypijają krew więc nie trzeba ich tępić jak w innych miastach. Władza już przyzwyczaiła polaków do tego, że są "wysysani" ale jeszcze nie wiedzą że są "obsrywani" z góry ale to kwestia czasu na pewno się też przyzwyczaimy.