Każdy wie że policja nie lubi się zajmować takimi błahostkami jak ryczące tuningi. Uważają że to sprawa stacji diagnostycznych. Tamci natomiast przymykają oko, gdyż ucieknie im klient i zaniesie pieniądze do konkurencji. Tak nawiasem, to w policji pracują pokolenia "pierdzistołków" nie lubiących pracy w terenie.
Konia z rzędem temu, który potwierdzi, że w czasie badania technicznego diagosta sprawdził, że jego pędzidło ma tuning zgodny z obowiązujacymi przepisami. Wystarczy popatrzeć na ulice lub pod McDonaldsa ilu pseudo-Kubiców jeździ w swoich "bolidach" tuningowanych wg własnego pomysłu, bez zapewnienia minimum bezpieczeństwa dla innych użykowników drogi, w tym przechodniów. A rury wydechowe z wypasionym tłumnikem to norma. Dziwi mnie jedynie to, że miasto wyposażone w system monitoringu nie wyłapuje tych którzy jawnie w biały dzień jadą ile fabryka lub "tuning majster" daje. Dotyczy to także prowadzacych wszelkiej maści ścigacze czy crosówki a ostatnio nawet quady. A wystarczyłoby by diagnosta lub patrol policji ogladnął te cuda i zabrał papiery, do czasu dostosowania do homologacji z książki pojazdu, albo przegląd dziennego zapisu z kamer.
Ja mam pytanie do fachowców. Czy można sobie dowolnie przerabiać auto i jeździć po drogach publicznych? 2 pytanie: po jaką cholerę wydaje się na monitoring tyle pieniędzy. Na Wojska Polskiego od ronda do ronda na Hallera jest kilka kamer, po co to jest?
Kiedy gliny zaczną walke z piractwem. Cyrk motorowy zacznie się na wiosne, jak zwykle
Po tak śmiesznym wyroku będzie dalej tak jeździł. BMW - TOTALNE BEZMÓZGOWIE , a ten jest tego najlepszym przykładem
ten wyrok to jakaś kpina z ofiary i jego rodziny. Reforma ministra Zero w całej okazałości
o rony boskie
o na ser mater
o kurda mać,
miejmy nadzije ze ten młody człwoiek przemyśli i ie popełni więcyj swoich błędów
i będzie żył wedle dziesieciu przykazań , bardziej rozważając czego się dopuśćić a czego nie , Bóg do mu drugą szanse nie może jej zmarnować
....wieczne odpoczywanie racz im dać panie na wieki
@mynameismarek
Ten wypadek wydarzył się zanim pojawiły się nowe przepisy. No i jednak wg statystyk są one skuteczne.
Po Krośnie i okolicach jest strach jeździć i chodzić wieczorem, szczególnie w piątek, bo zjeżdża się do miasta patologia motoryzacyjna. W zeszły piątek jechałem samochodem z Rzeszowa do Krosna i tylko w granicach Krosna na odcinku 5 km trafiłem na 3 wariatów, którzy powinni od razu stracić prawo jazdy. Tylko co z tego skoro wykrywalność przewinień jest żadna. Nie przypominam sobie żeby w tym roku choć raz w Krośnie widział policję przy drogach.
Idiota mistrz kierownicy, szalał szalał i wyszalał.
szkoda tylko ,że nie zabił swojego dziadka, ojca lub matki, może wtedy by sie czegoś pacan nauczył, i może trafiło by coś do tego pustego łba. nietety trafiło na niewinnego człowieka. Szczęście w nieszczęściu, że nie szła tam rodzina z dziećmi np sze szkoły lub pobliskiej biedronki. No ale co, podukałby że przeprasza, ale to nie i tak jego wina, Kpina.
Do tej pory jeździ tam mnustwo tego typu kretynow bez wyobraźni, mało tego ostatnio jechało tam dwóch mistrzów kierownicy, tylko zajeli cala szerokosc drogi i sie wyprzedzali, zrobili sobie rajd od biedronki do ronda koło torów, mało co by pacany nie powypadali z zakretu, bo jechali 100 bankowo.