Czyli co ? Stowarzyszenie Portius zawłaszczyło sobie postac historyczną Wojciecha Portiusa i już nikt nie może podejmować żadnych inicjatyw z nim związanych ? Od teraz wszystko należy z nimi uzgadniać ? Mają jakiś patent ? Wyłączność ? Poza stowarzyszeniem nie wolno degustować win węgierskich ? O co tu chodzi ? Chore.
mary56
widocznie lubisz mordownie:) ty idź do kościoła, nie dla ciebie takie atrakcje...
Kolejna pijacka atrakcja. Pamiętam te mordownie jaką był Portius na Rynku. Było widac i czuc z daleka.
Zasługi Stowarzyszenia Portius są ogromne i niepodważalne. Oby działało i rozwijało się! Ale nie zmienia to faktu, że nie ma (chyba) w Krośnie miejsca, gdzie można w ciągu roku spróbować win węgierskich, więc dobrze, że takie powstaje. Lokal, który pełnił podobną funkcję, już nie działa.
A tak przy okazji - czy nie można by w Krośnie, może w jednej z kamienic na rynku, stworzyć czegoś w rodzaju "domu przyjaźni polsko - węgierskiej"? Ze strojami z epoki, może z wystawą dotyczącą Węgier, handlu winem i związków Polski z Węgrami, z winiarnią i restauracją z węgierskimi daniami i z węgierską muzyką? Pod patronatem Węgier?
Tak gwoli przypomnienia ....To Stowarzyszenie Portius od 2002 roku promuje niezwykłą krośnieńską postać szkockiego kupca i fundatora Roberta Wojciecha Portiusa. To Stowarzyszenie Portius aby promować odwieczne związki polsko-węgierskie i krośnieńsko-węgierskie od 2002 roku organizuje corocznie Festiwale Win Węgierskich im. Portiusa.To Stowarzyszenie Portius było inicjatorem i organizatorem „Dni Kultury Węgierskiej w Krośnie” z przejazdem konno przez miasto w 2003 roku węgierskich husarów i kopijników. To Stowarzyszenie Portius aby szerzej promować nasze Krosno w 2004 roku zorganizowało pierwsze „Karpackie Klimaty”, które drogą porozumienia przekazało w niezmienionej i sprawdzonej już formie miastu. Tak, stowarzyszenie było zawsze i jest inicjatorem przyjazdu do naszego miasta najwybitniejszych węgierskich dyplomatów, polityków, artystów, winiarzy i zespołów artystycznych. To Stowarzyszenie Portius w 2005 roku wystąpiło na kolejnym festiwalu wina z wziętym hasłem „Węgierskie Wino w Krośnieńskim Szkle” a rok później było współorganizatorem przyjazdu do naszego miasta Prezydenta Polski na uchodźstwie śp. Ryszarda Kaczorowskiego. To Stowarzyszenie Portius zainicjowało i zorganizowało w 2006 roku przejazd słynnego pociągu „Portius Express” z Krosna do Sarospatak z 650 turystami w wagonach a w 2009 roku było współorganizatorem „Dni Przyjaźni Polsko Węgierskiej w Krośnie” z udziałem dwóch Prezydentów Państw Polski i Węgier Lecha Kaczyńskiego i László Sólyoma.Biegły lata........ każdy organizowany przez nas festiwal promował krośnieńską historię, krośnieńską tradycję oraz postać Portiusa. Ostatni Portius Festiwal odbył się w 2019 roku a patronem jego był król Stefan Batory. Zgromadził tysiące miłośników węgierskiego wina, przedstawicieli mniejszości węgierskiej w Siedmiogrodzie i uznany został przez Węgrów jako największą promocję win węgierskich w Europie. Przykro, że poza Stowarzyszeniem Portius podejmuje się decyzję o powstaniu nowej piwnicy im. Portiusa z degustacją win węgierskich.
Super pomysł tylko godziny moim zdaniem nie bardzo trafione jak na degustacje win.
Pomysł wspaniały, tradycje handlu winem z Węgrami jak najbardziej należy kontynuować, to przecież nasz atut jako miasta położonego na pograniczu kultur i słynnego z działalności Portiusa. Rodzime rozwijające się winiarnie też należy promować. Brakuje jeszcze ustawionych na rynku lub w różnych puktach miasta charakterystycznych beczek, które zwracałyby uwage i tworzyły klimat.
Ale niestety problematyczne sa godziny otwarcia. Kto przyjdzie na degustację o 9 rano? Mieszkancy są w pracy, turyści raczej zaczną od zwiedzania, a nie od wina. Za to 18 to za wczesnie na zamykanie. Przecież dopiero wieczorem jest odpowiedni klimat/nastrój/ warunki, żeby po całym dniu pracy umowić sie kimś na lampkę wina. Do 18 większość ludzi zdąży zaledwie wrócić z pracy i zjeść obiad, nie ma mowy, żeby zmieścić się do tej pory z degustacją.
Mam dwa derenie. Bolestraszycki i Szafer. Też nie pryskane więc ekologiczne. Czyli są jednak dwa ekologiczne sady dereniowe w Polsce. Generalnie wszystkie sady dereniowe są ekologiczne. Drzewa dość odporne, nie lubią nawożenia, nadmiaru wilgoci, jedynie gleba nie powinna być kwaśna więc dolomit (naturalny i eko) lub skorupki z jaj. Inicjatywa degustacji zacna. Skłonność do przesady naganna. Nie uchodzi. Gratuluję pomysłu i pozdrawiam.
Do kutiafaja
Należy najpierw czytać że zrozumieniem, a potem się obrażać i stroic fochy. Nazwa piwnicy Podkarpacki Salon Degustacyjny , to nie piwnica Portiusa , jak piszesz. O Portiusie i tradycji skupu wina, właściciel salonu jedynie napomknął w wywiadzie. W nazwie placówki trudno doszukać się nazwy Portius. Więc o jakim zawiadomieniu stowarzyszenia w związku z zakładaniem salonu mowa? To już nie można mieć własnych pomysłów na promowanie wina? Absurd.