Zasługi Stowarzyszenia Portius są ogromne i niepodważalne. Oby działało i rozwijało się! Ale nie zmienia to faktu, że nie ma (chyba) w Krośnie miejsca, gdzie można w ciągu roku spróbować win węgierskich, więc dobrze, że takie powstaje. Lokal, który pełnił podobną funkcję, już nie działa.
A tak przy okazji - czy nie można by w Krośnie, może w jednej z kamienic na rynku, stworzyć czegoś w rodzaju "domu przyjaźni polsko - węgierskiej"? Ze strojami z epoki, może z wystawą dotyczącą Węgier, handlu winem i związków Polski z Węgrami, z winiarnią i restauracją z węgierskimi daniami i z węgierską muzyką? Pod patronatem Węgier?