"....odbiega od nazw pobliskich ulic, które nawiązują do geografii i przyrody..."
już myslałem, że coś tu nie pasuje, ale nie, wszystko ok!, bo pobliska ulica Wincentego Pola nawiązuje przecież do pola, bo pola są dookoła.
Osobiście uważam, że przynajmniej część nowo nadawanych nazw ulic powinno pochodzić od postaci lub wydarzeń historycznych - to taki element edukacyjny. Bo nazwa Zielona, Słoneczna czy Jasna nie niesie za sobą zupełnie nic poza możliwością określenia położenia obiektu na mapie miasta, ale już np Kuklińskiego, Batalionów Chłopskich czy Kazimierza Wielkiego niesie pewny ładunek edukacyjny - może choć co 20 osoba pochyli się choćby na moment nad znaczeniem. A postaci i wydarzeń wartych upamiętnienia nie brakuje, zarówno w skali ogólnokrajowej jak i regionalnej.
Ja bym optowal za nazwa:Straszliwej meki panskiej lub Swietych kosynierow