Kolezanka mówila ,ze kosze pozabierane, do spoldzielni nie mozna chodzic cos zalątwic zamkniete do odwołania ale kase trzeba wplacacza mieszkanie.Ktos tu chyba wykorzystuje obecna sytuacje jako pretekst do unikania pracy!
Prosze zobaczyc, jak pracuja panie z TBS. KLatki czysciutkie pachna, kosze czyste-paipierki z trwaników pozbierane- ławki sa i funkcjonują bez problemów. Adres-Zwirki....
Nie tylko kosze koło bloków ale te ogólnie dostępne też są wypełniane odpadami domowymi a najgorzej jest na wałach wzdłuż Lubatówki, niestety u wielu jest elementarny brak kultury.
Jeśli chodzi maseczki to nieprawdą jest, że każda osoba 65+ dostała ją od UM, skąd "adaba" taka jest pewna tej informacji?
Bez przesady z tym "przepełnieniem" i wrzucaniem byle czego do koszy.Myśle ,że to nie same Panie sprzatające a ktoś inny wymyślił zakup koszy,czyżby ratowanie znajomego w czasach pandemii? Druga sprawa -może tak dołożycie koszy na psie k..y?Na Grota jest jeden!-ale tak świetnie skonstruowany ,że małolaty wrzucają resztki po macu a po piesku juz niestety trzeba upychać.Pomine ,że całe osiedle idę z niespodzianka w worku,żeby wreszcie dotrzeć do niego!
Tam gdzie jest miejsce do odpoczynku przy klatce schodowej to kosz moglby byc ale w innym przypadku jest niepotrzebny.
To miejsce do odpoczynku jest wykorzystywane do spozycie a puszke czy butelke trzeba gdzies wyrzucic.
W budynkach dezynfekowane są domofony, bramy wejściowe, klamki i ich otoczenie, poręcze, włączniki i dzwonki na klatce schodowej, skrzynki pocztowe oraz windy.Taka treść była w info S-ni.Ja raz tylko widzialem (w ciągu 2-ch tygodni)dezynfekcję przez sprzątaczke ale bez poręczy....kosze na śmieci przyklatkowe były i są potrzebne niezależnie od rozmiarów,a co do śmieci w reklamowkach-workach, to chyba sporadyczne przypadki ale wstyd za ludzi leniwcow bez kultury i obecnie potrzeby zachowania higieny..
Co do maseczek to od S-ni lepszy był UM bo dał każdej osobie powyżej 65+ po 1 maseczce.Brawo...
Kosze na śmieci muszą wrócić bo są potrzebne. Nie widziałam żeby lokatorzy mojego bloku wrzucali do koszy worki ze śmieciami. Właściwie co panie sprzątające robią, że są tak przeciążone robotą i nie mogą wypróżnić raz na tydzień koszy bo u nas wcale nie ma dużo w nich śmieci. Jeżeli nawet ktoś wrzuci jakiś worek ze śmieciami to nie lokatorzy tylko jakaś patologia, która nie przestrzega żadnych zasad. Może spółdzielnia napisze co należy do obowiązków sprzątaczki bo sama ciekawa jestem czy one robią to co do nich należy. Wszyscy teraz tylko narzekają, że mało zarabiają i są strasznie przeciążeni robotą a większość nich ( co prawda nie wszyscy, bo niektórzy solidnie pracują) olewa swoje obowiązki i tylko czeka czy im nie spadnie z nieba jakieś 500+. Ciekawa jestem co będą mówić w kryzysie, który już mamy a będzie jeszcze gorzej. Spółdzielnia powinna przy każdej klatce postawić ławki tj. tam gdzie ich jeszcze nie ma. Powinna także posadzić więcej drzew mieksce tych , które ciagle wycina, żeby było więcej zieleni
worki ze śmieciami ?, g..o prawda. do mojej klatki do gniazda na śmieci jest 10 m, nikomu by nie wpadło do głowy zaoszczędzić sobie kilkunastu kroków, zresztą nigdy tam nie widziałem worka. Sprawa jest prosta. Jak nikt nie wie o co chodzi to chodzi o kase. Na całym osiedlu zrobiono nowe cudowne piaskownice. Ja sie pytam ile taka 1 szt. kosztowała. obok mnie zrobiono 2 szt oddalone o 20 m, a za blokiem jest trzecia. Jeżeli ktoś zna sie na budowlance to prosze niech policzy taki koszt i napisze na forum. Jesteśmy bardzo ciekawi. rozwalenie starej (rok temu remontowanej na marginesie) wyłożenie kostką, i ten śliczny kojec. Wycieli chuśtawke zieloną i postawili niebieską ( taką samą) Pracownik tej ekipy pytał mnie gdzie jest najbliższy sklep - okazało się że jest z Nowego Sącza. Wracając do koszy - nowych koszy to ile może być ? 1000, 1500 no ile ? Jaka to kasa ? GDZIE SĄ PRZETARGI NA TAKIE INWESTYCJE ? Na stronie spółdzielni nie są publikowane. Wymieniono dobre ławki na mniejsze i mniej wygodne. Pod moją klatką 1 facet montował ją 2 dni. Do spółdzielni trzeba wysłać CBA, prokurature, urząd skarbowy, ZUS !!!!!. To wszystko śmierdzi na odległośc
To taki niepotrzebny chyba już rekwizyt poprzednich czasów gdy siedziała ekipa na ławeczce pod klatką z piwem i papierosem więc tam wrzucano niedopałek i puchę. Teraz to nawet ta spółdzielna montuje taką małą ławkę na tylko dwie osoby.