Bez przesady z tym "przepełnieniem" i wrzucaniem byle czego do koszy.Myśle ,że to nie same Panie sprzatające a ktoś inny wymyślił zakup koszy,czyżby ratowanie znajomego w czasach pandemii? Druga sprawa -może tak dołożycie koszy na psie k..y?Na Grota jest jeden!-ale tak świetnie skonstruowany ,że małolaty wrzucają resztki po macu a po piesku juz niestety trzeba upychać.Pomine ,że całe osiedle idę z niespodzianka w worku,żeby wreszcie dotrzeć do niego!