Nie wiem jak na innych osiedlach, ale na tysiąclecia panie sprzątające chodzą jak łanie paląc papierosy, a o godzinie 13:50 wychodzą już z pracy. Faktycznie maja ciężko. Co chodzi o kosze to muszą zostać postawione, zostaly zakupione z pieniedzy mieszkancow, a jak ich nie bedzie to proponuje drobne smieci skladowac w miejscu w ktorym znajdowaly sie stare kosze przy klatkach. Wtedy spoldzielnia szybko postawi nowe.
Nie wiem jak na innych osiedlach, ale na tysiąclecia panie sprzątające chodzą jak łanie paląc papierosy, a o godzinie 13:50 wychodzą już z pracy. Faktycznie maja ciężko. Co chodzi o kosze to muszą zostać postawione, zostaly zakupione z pieniedzy mieszkancow, a jak ich nie bedzie to proponuje drobne smieci skladowac w miejscu w ktorym znajdowaly sie stare kosze przy klatkach. Wtedy spoldzielnia szybko postawi nowe.