Jak ja lubiałem to rondo na ręcznym pokonać, od Pużaka jadąc w lewo. Kierką w lewo myk, ręczny trochę cyk, w prawo kierka dyg, już za rondem pyk. Szybko, sprawnie, bez blokowania ruchu. A ile razy widziałem na tym i innych rondach jak ludzie stoją, czekają i nie wiedzą czy już mogą wjeżdżać, czy jeszcze mają czekać... .
A JA MAM ROZWIĄZANIE SYTUACJI... Jestem mieszkanką ulicy Pużaka i wiem jak bardzo obciążyło to "rozwiązanie" sytuację.
A czy został zauważony przez Kogokolwiek ten stary opuszczony dom obok?
Sugeruję aby miasto go odkupiło i zrobilo piękne duże rondo dla nas wszystkich
Na ulicach Pużaka i Kletówki łączących się z Z-tką, chłopy z RBDM bardzo niestarannie położyli nowy asfalt. Teraz kolej na malowanie znaków poziomych, które potrwa przynajmniej do lipca przyszłego roku. Ludzie przyjeżdżający na egzaminy z odległych miejscowości klną, bo nie wiedzą jak się mają ustawić na tej łamigłówce komunikacyjnej. Brak oznakowania przejść dla pieszych, zagraża bezpieczeństwu chodzącej tędy młodzieży ze Szczepanika. Do roboty!
zapraszam jednego z oszołomów, który wydał tą decyzję, do kierowania ruchem na skrzyżowniu Czajkowskiego z Jagielońską i Pużaka. To co wczoraj się działo, czyli korki aż po "zetkę", to tragedia.
Nie ma czym się podniecać. Rondo przy przejeżdzie kolejowym to porażka. PKP WIOSKOWAŁO O LIKWIDACJĘ!
Ps. równie dobrze od ul. Czajkowskiego można jechać w stronę ul. Podkaprackiej (obwodnicy) i na skrzyżowaniu ze światłami albo na wprost przez osiedle WSK rondo i nowa drogą albo w lewo obwodnicą i na węzeł Guzikówka. Samochodem może kilka minut dłużej bo światła. A tak to nie ma tragedni.
Witam,ciekawi mnie jaki jest koszt realizacji takiego ronada i likwidacja i kto za to płaci....
No to teraz przez parking Merkury market będzie kolejna nitka .Tylko idiota z magistratu mógł to wymyśleć.
Jedyne rozwiązanie ze skrętem na Jagiellońską jest takie, aby to właśnie Jagiellońska była drogą z pierwszeństwem przejazdu przez skrzyżowanie i skręcała przez przejazd kolejwy w kierunku ul. Grodzkiej, a Pużaka i pozostała część Czajkowskiego byłyby drogami podporządkowanymi. Jednak taka organizacja ruchu jest mało sensowna. Pozostaje po prostu ominąć skrzyżowanie i zawrócić na pierwszej lepszej bocznej uliczce i skręcić w prawo na Jagiellońską.
Nie trzeba było być prorokiem , aby przewidzieć skutki likwidacji tego rondka .
Jakie było takie było ale jednak regulowało i usprawniało ruch na tym skrzyżowaniu. W godzinach rannych tędy wyjeżdżało dziesiątki samochodów odwożących dzieci do szkół i przedszkoli na Guzikówce , o atobusach nie wspominając . A teraz ul Jagiellońska stała się ulicą bez żadnego prawa wyjazdu . Desperaci robią ,,myk" przez Merkurego ale niebawem zostanie to ukrócone ...
Proponuję wysłać autora -autorów tego rozwiązania na tygodniowe osobiste testowanie wjazdów / wyjazów