Z kolei sam obiekt można zaaranżować nowocześnie, estetycznie, funkcjonalnie, aby korespondował z tą częścią miasta, uzupełniając zarówno potrzeby komunikacyjne, architektoniczne jak i społeczno-kulturalne. Zieleń wkomponowana w parking staje się bowiem swoistym ogrodem botanicznym, parkiem zieleni, nadając takiej zwyczajnej zabudowie użyteczności publicznej specjalnego charakteru, działa również ochronnie na środowisko pochłaniając zanieczyszczenia i stając się takim zielonym parasolem przeciw zbyt wysokiej temperaturze.
A co z parkingiem przy targowicy? Wystraczy położyć jakieś sesowne płytki, zamiast dojeżdżania specjalnym pojazdem (co jest słabym pojazdem, bo odwiedzający by o nim nie wiedzieli, a lokalnym by się nie chciało na niego czekać) wystarczzyło by skorzystać z ruchomych schodów i jesteśmy na rynku... Przy okazji można "zasugerować" osobom które zostaiwają auto przed sklepem i płaczą że klientów nie ma, żeby też tam swoje auta stawiali.Z tym że trzeba by było wylać tam jakiś asfalcik, moe powiększyć ten parking i oczywiście zrobić go darmowym
Parking i teren Ogrodu Jordanowskiego oraz teren po drugiej jego stronie również był notorycznie zalewany przez Lubatówkę. Dziś po zabezpieczeniu przed wdzierającą się wodą stoją tam piękne budynki mieszkaniowe.
Wiecie, że na dachu wybudowanego być może kiedyś parkingu wielopoziomowego też powstałby punkt widokowy na stare miasto? Z wyższego pułapu.
I ilu poziomowy miałby być ten parking, co rzekomo grozi przesłonięciem tej części zabytku tak wspaniale wyeksponowanego?
Teraz trzeba zadać pytanie, jak to możliwe, że 10-15-20 lat temu parkujące w rynku auta mieszkańców nie były powodem zapaści w interesach właścicieli tychże firm. Ich auta były tam zawsze. Mało tego, mieszkańcy innych dzielnic również zajeżdżali na rynek parkując przez pół dnia korzystając z jego dóbr wszelakich. Czy to usunięcie tych aut sprawi nagle niespodziankę i klienci żwawo powrócą z pieśnią na ustach "tak, to my stali wierni klienci powracamy was wspierać".
"Parking wielopoziomowy może zasłonić wzgórze staromiejskie, dlatego konserwator zabytków nie chce się zgodzić na takie rozwiązanie"Chwila!, moment!, a czy to nie jest przypadkiem ten sam konserwator, który tak zaciekle bronił rybnego u zbiegu ulic Krakowiskiej, Lewakowskiego, Łukasiewicza i Piłsudskiego ? Czy to nie ten sam "miot" który nie słyszał problemów z dzwonem Maryan ?Czegoś tu nie rozumiem, to jak wielki chcieli ten parking zrobić ? Wysoki na 20 metrów czy jak ? Dobra, skoro poniżej rynku ma być plac wyłożony częściowo asfaltem, częściowo żużlem a reszta to chaszcze i krzajory-spoko! Luz! Wizytówka centrum miasta à la wczesny Gierek! Nie ma problemu!, jeszcze zaorajcie tam i posadźcie buraki! w sam raz atrakcja turystyczna! Średniowiecze na rynku, poniżej postkomunizm w postaci blaszano brezentowej targowicy przeplecione pięknym widokiem na orkę!-po drugiej stronie starego miasta i tak mamy już wieś!-idąc wałami potoku Lubatówka można podziwiać przepiękne widoki wiejskiej zabudowy na czele z kurami - no, chyba że to jakieś etnocentrum to przepraszam.Dobra, skoro w miejscu, gdzie co jakiś czas rozstawia się cyrk, wesołe miasteczko, a raz na tydzień sprzedają meble, nie pasuje parking dwupoziomowy, który rzekomo by zasłaniał widok na wzgórze ? to jaki problem ów parking wybudować przy rondzie Niezapominajki ? Dwie puściutkie, zarośnięte, niezagospodarowane działeczki naprzeciw Galerii Krosno i Portiusa! Co ? poza tym, dlaczego przy okazji budowy parking przy ul. Okrzei nikt nie pomyślał o budowie parkingu dwupoziomowego ?A może by tak parking podziemny ? Pod ulicą Legionów ? Niczym Krakowski parking "Wawel" ? No co ? Przecież Krosno to mały Kraków co nie ?
To oczywiste, że w obrębie krośnieńskiej starówki mieszka zaledwie garstka osób. Problemem nie są samochody mieszkańców, lecz samochody urzędników - głównie Urzędu Miasta Krosna i Sądów: Rejonowego oraz Okręgowego mimo, że dla tych osób utworzono specjalne parkingi. Ta sprawa była już podnoszona wielokrotnie.
Widok na wzgórze z zabytkami Starego Miasta jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Pokazuje średniowieczny typ budowania miasta na wzgórzu, eksponuje zabytki. Do rynku rowadzą zadbane, ciekawe schody. Ten widok powinien być wyeksponowany - np poprzez ławki dla spacerowiczów od strony Wisłoka, tereny zielone po drugiej stronie drogi, alejki dla pieszych i rowerzystów itp. Absolutnie nie można go zasłaniać!PS. Piękne zdjęcie!
Moim zdaniem to nie tylko miejsca parkingowe są problemem ale dublowanie wydarzeń z rynku w pobliskich galeriach. Przykładem wydarzenia z grudnia - Mikołaj na rynku i w tym samym czasie w pobliskiej galerii z największym parkingiem w mieście i dodatkowymi parkingami przed Starostwem, Lidlem itp,
Komunikacja miejska hybrydowa która przez rynek jedzie środkiem na zgaszonym dizlu a uruchomionym silniku elektrycznym to by by coś.