Patrząc na takie newsy i oglądając zdjęcia czuje się o wiele bezpieczniej bo idioci i ignoranci zostają na drzewach
@Wojtek, to auto chyba z folii aluminiowej było że przy 50km/h tak się pogięło, tym bardziej, że był to model z 5* w testach bezpieczeństwa. Co Ty dzieciaku wiesz o jeździe?
Po drugie gdyby to był poślizg na liściach, to auto odbiło by od krawężnika, a tu definitywnie była prędkość i paniczny manewr na łuku.
@Wojtek, jeździłeś kiedyś po płycie poślizgowej? Pewnie nigdy, a ja to robię co 3-lata z obowiązku zawodowego. Więc nie pisz o starych gumach i padniętych amorkach...
Trzeba mi uwierzyć na słowo że taki smukły Megane świetnie się prezentował gdy wokoło kredensy typu "duży fiat". Obecnie zaden samochód nie jest interesujący.
I warto zwrocic jeszcze uwage ze jest pelno opadajacych lisci a jak tacy doswiadczeni jestescie to chyba wiecie co sie stanie jak najedzie sie na mokre liscie.
Było silsko. Wystarczy stara opona na tyle, + wylane amortyzatory. Niestety wiele osob nie zdaje sobie sprawy ze nawet 50 km/h wystarczy jak cos na tylnej osi jest nie tak. Auto dostalo w bok, nie jest to nowy ani bezpieczny samochod, wiec nawet nie bylo tych 50 km/h.
Zgadzam się, przy prędkości zgodnej z oznaczeniem nie byłoby takich szkód i obrażeń. Niestety, gówniarzom wydaje się, że plastik dodaje im nadludzkich mocy i umiejętności.
Mam na koncie przejechanie około 1,5 mln km, ale nie czuję się kolejnym Kubicą czy Hołkiem...
Przy prędkości 50 km na godzinę na pewno tego by nie było.
Sądzę że dziewczyna za ostro weszła w ten zdradziecki zakręt. Do tego doszła śliska jezdnia na początku deszczu. Kurz i wigoć oraz mokre liście powodują powstanie dość niebezpiecznej nawierzchni. Mało doświadczona osoba traci panowanie nad pojazdem i stąd nieszczęście. Mam nadzieję, że panna szybko wróci do zdrowia.