Polityczny to jest ten artykuł stworozny przez Pana Krzanowskiego, zagorzałego zwolennika i działacza KOD-u RZESZÓW, zagorzałego obrońcy uciśnionych Sądów !!!
Nikt nie lubi jak się go kontroluje, a zwłaszcza sędziowie przyzwyczajeni do kompletnej bezkarności. Stąd alarm sędziów - rozumiem. Martwi mnie bardziej tendencyjność moderatora w wyróżnianiu komentarzy. Życzył bym sobie (a pewnie nie tylko ja) aby redakcja Krosna24 bardziej dbała o obiektywizm i wyważone opinie,a nie była tubą propagandową schodzącej formacji politycznej.
Sędziowie krośnieńscy już mają problem wynikający z faktu, że musza osądzać sprawy wnoszone i popierane przez oskarżycielkę w osobie córki Stanisława Piotrowicza. Czy dla czystości sprawy córka głównego naprawiacza sądownictwa nie powinna sobie znaleźć innego stanowiska?
PiS to bolszewicka partia. Tak samo jak bolszewicy próbuje kreować "elitę" złożoną z najniższych grup społecznych, próbuje zaorać inteligencję (sędziów, dziennikarzy, przedsiębiorców, artystów...), próbuje wprowadzić jednowładztwo. Ma w poważaniu prawo, parlamentaryzm, konstytucję i inne cywilowane ograniczenia. Dziwię się, że historyk Babinetz zapomniał historii.
Koniec PiSu bliski. Polacy bolszewikom się nie dadzą!
Poprawiliście mi humor. Znowu.
Załóżcie może specjalną stronę, bo takimi artykułami odbiegacie od obiektywnego medium.
Każdy członek i działacz PiS będzie kiedyś płakał, że miał cokolwiek wspólnego z tymi politycznymi wandalami Rzeczpospolitej Polskiej. Na Kremlu strzelają szampany za to co robi PiS z Polską. Piotrowicz, komunistyczny oprawca, z Babinetzem w duecie - persony non grata w Krośnie!
Pogoniliśmy PZPR, pogonimy też PiS.
Za tworzenie sowieckich standardów prawnych w Polsce i kierowanie nas w stronę Rosji należy się PiS-owi delegalizacja i miejsce na śmietniku historii.
Tak to straszne w jakim kraju przyszło dociekać sprawiedliwości bez sądów niezawisłych. Czyli pozostaje szukać sprawiedliwości poza sądami, ale to też było zawodne jak w przypowieści o tym że "kowal był mordercą, a ludzie cygana powiesili".
A kiedy to sadownictwo nie było zależne od władzy rzadzącej? Zawsze było, jest i będzie uzależnione. Zmieniają sie tylko ryje, a koryta sa takie same.
Poglądy można mieć różne, ale jedyne czego nie można zarzucić Królowi krośnieńskich mediów to obiektywizm. Jak człowiek chcący i robiący wszystko, by zostać politykiem, chociaż idzie mu to dość słabo, bo zaczyna sr.. do własnego gniazda, może być obiektywny? Zresztą chyba od jakiegoś czasu każdy już to widzi. Poziom ten sam co "Króla Krosna". A szkoda, bo kiedyś lubiłem k24...