Poglądy można mieć różne, ale jedyne czego nie można zarzucić Królowi krośnieńskich mediów to obiektywizm. Jak człowiek chcący i robiący wszystko, by zostać politykiem, chociaż idzie mu to dość słabo, bo zaczyna sr.. do własnego gniazda, może być obiektywny? Zresztą chyba od jakiegoś czasu każdy już to widzi. Poziom ten sam co "Króla Krosna". A szkoda, bo kiedyś lubiłem k24...