Gdybym udzielila pomocy i dowiedziala sie ze to eksperyment to pomyslodawcy uslyszeli by soczyscie co o tym mysle za moje nerwy!
kurnachata: jeżeli myślisz, że w ćwiczeniu chodzi o nauczenie się "przypadków", bo myślą, że za każdym razem będzie taki sam przebieg, to jasne że nie, nie zrozumiałeś, organizatorzy doskonale zdają sobie z tego sprawę, to są podstawowe rzeczy do przyswojenia już na podstawach nauki. Im więcej ludzie będą skonfrontowani z sytuacjami trudnymi wymagającymi reakcji pomocy, tym bardziej poczują się oswojeni, wiedząc że na każdym kroku coś komuś może się stać i sobie samemu też. Oswobodzą się z uścisku strachu. Natomiast stres, równie często, a może jednak częściej, powodując wyrzut adrenaliny i noradrenaliny, zmusza do działania ( i nie jest to odwrót i ucieczka), krew szybciej krąży, mięśnie się napinają, potem kortyzol dostarcza dużą dawkę energii, w przypływie siły i sytuacji walki można wszystko, o co się nie podejrzewasz nawet.
Nie wolno robić eksperymentów na takich sytuacjach. Każdy przypadek jest inny i każdy przypadek wymaga innego podejścia. Często stres który powodują takie styuacje nie pozwala widzącemu wykonać żadnych czynności, lecz lepiej kogoś takiego ogarniętego stresem oskarżać.
Powiadomili straż miejską i szpital.. hohoho, tylko w jakim celu? Czy ktoś w takim przypadku dzwoni do straży lub do szpitala? Legion nie ogar. Przyklaskiwanie na sprawdzanie pulsu też słaba opcja jak już wcześniej napisał trebor. Jak coś robicie to róbcie to porządnie.
umberto: wszystko jest w tekście! halo? znajdź ten fragment, w którym jest mowa o tym, że służby zostały poinformowane o przeprowadzeniu eksperymentu.
Ludzie, po pierwsze - nie portaficie czytać ze zrozumieniem, słuchać uważnie, przetwarzać informacji, a wcześniej porozumiewać się... informować... szukać tych informacji... więc z czym do ludzi.
beznadziejny eksperyment,ludzie po takich zagraniach na drugi raz nie pomogą bo sami nie będą wiedzieć czy to nie jakaś ustawka,a po drugie jakby przyjechało pogotowie, a ona im mówi najspokojniej to jest eksperyment powinna dostać 1500 mandatu za nieuzasadnione wezwanie karetki.
"Tylko dwie osoby sprawdziły „nieprzytomnej” Adzie puls...." A od kiedy to osobie poszkodowanej , w ramach BLS, sprawdza się "puls" ?
Haha, dobre, jakbym ja tam lezal to by sie nikt nie zainteresowal, podjechala by miejska i mnie zwinela jak smiecia, "pewnie pijany albo po dopalaczach" A ze mloda laska lezy to trzeba natychmiast pomagac, w wyludniajacym sie zadupiu kobiety i dzieci nalezy ratowac w pierwszej kolejnosci, priorytetowy towar, wiadomo.
Ide o zaklad ze gdybym sie podpalil na srodku rynku to nikt by nawet nie probowal gasic a miewam na to ochote, kiedys to krosno zaplaci za wszystkie krzywdy jakie mi wyrzadzilo razem z jedyna sluszna partia i pseudo opozycja w tym piekym kraju. Czlowieczenstwo to "zyj i pozwol zyc innym"
Kiedy prochibicja w kro? kolejne sklepy nocne musza zbankrutowac.
Mylisz się thorhawk. Obejrzyj jeszcze raz nagranie, ale tak uważnie, przysłuchaj się reakcjom zainteresowanych przechodniów. Oni nie sa oburzeni, że ktoś ich "wkręcił", że dali się wkręcić. W ogóle nie chodziło tu o wkręcanie kogokolwiek i pokazywanie palcami, o wyszydzanie. Masz jak na dłoni, że ludzie już w tamtym momencie po ujawnieniu celu akcji analizowali swoje zachowanie na tę dramatyczną sytuację. Istotny jest komentarz do zdarzenia, jakiego udziela dziewczyna. Komentarz! Po to ludzie umieją mówić, aby się komunikować. Wyjaśnienie, co zaszło i jakie może mieć skutki bez reakcji. Ludzie nie odeszli z uniesionymi brwiami, pytaniem na rumianej twarzy "dlaczego mi to zrobiłaś?!" nie przysięgli sobie "nigdy więcej nie wyjdę przed szereg!" tylko dostali jasną odpowiedź i lekcję. Sami tę lekcję przeszli, zakceptowali. Nie zablokowali się. Jeśli czułbyś się głupio zażenowany i wściekły, to oznacza, że niczego się nie nauczyłeś, nic nie dotarło, zostałeś nadal zablokowany ze strachem.
Można pójść o krok dalej i zainscenizować atak terrorystyczny aby sprawdzić jak krośnianie zachowają się w danej sytuacji.
-Adrian ubrany w pas szahida ( on się już charakteryzować nie musi bo wygląda jak terrorysta), z okrzykiem Allah akbar, mógłby symulowac że rozpyla sarin w Vivo, jak sugeruje Nikita. Uświadamiać ludziom, jak otumamieni reklamami tracą kontakt z rzeczywistością
...