Przypomnijmy. 25 maja 2025 roku na krośnieńskim lotnisku odbywała się impreza motoryzacyjna "Moto Show Krosno". Ok. godz. 12:30 samochód BMW wpadł w poślizg i wjechał w kibiców. Poszkodowanych zostało kilkanaście osób, z których niektórzy trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. Pisaliśmy o tym tutaj.
Szybko wyszło na jaw, że nie zastosowano odpowiednich zasad bezpieczeństwa, do rywalizacji mógł się zgłosić każdy kierowca za odpowiednią opłatą, a BMW to powypadkowe auto z USA (więcej tutaj). Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Krośnie, która postawiła zarzuty dwóm osobom: kierowcy BMW (27-letniemu Patrykowi Z.) i organizatorowi imprezy (Michałowi R. z Warszawy). Dotyczyły one sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, spowodowania ciężkiego, średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu (więcej tutaj).
Po prawie trzech miesiącach śledztwo dotyczące wypadku wciąż trwa. Marta Kolendowska-Matejczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie informuje, że w toku postępowania m.in. "przesłuchano kilkudziesięciu świadków, pozyskano obszerną dokumentację związaną z organizacją imprezy, uzyskano dokumentację z leczenia poszczególnych osób pokrzywdzonych, zabezpieczono szereg elektronicznych nośników danych". Obecnie są prowadzone czynności dowodowe, które mają wyjaśnić okoliczności sprawy.
18 sierpnia tego roku Sąd Okręgowy w Krośnie przedłużył tymczasowy areszt organizatorowi imprezy o kolejne dwa miesiące. Drugi podejrzany, czyli kierowca BMW nadal jest pod nadzorem policji. Obowiązuje go wciąż poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, a także nakaz powstrzymywania się od prowadzenia pojazdów.
Prokuratura z uwagi na dobro śledztwa nie udziela dalszych informacji.