Martwego krośnianina zauważył przed godz. 9:00 jeden z przechodniów, który poinformował o tym policję. 43-latek leżał 2 metry od wejścia na kładkę przez potok Lubatówka. - Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Sekcja zwłok to wyjaśni, jak również ewentualny udział osób trzecich oraz obecność substancji odurzających w organizmie - mówił pracujący na miejscu prokurator.
Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich. - Odpowiedź na to, co było główną przyczyną śmierci, da protokół biegłego. Procedura może potrwać nawet miesiąc - mówi Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.