Do kradzieży doszło ok. godz. 12:20. - W ciągu dwudziestu lat pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Mężczyzna wszedł do sklepu na luzaka. Sprawiał wrażenie, jakby był pod wpływem jakichś substancji. Nie do końca zrozumiałam, co mówił. Wskazał, żeby mu podać butelkę whisky – opowiada kasjerka.
Złodziej ukradł trunek za ok. 70-80 zł. – Sprawca był szczupły, ubrany w kominiarkę, dresy i przemoczone buty. Nie miał skarpetek. Miał za to charakterystyczny chód i ok. dwudziestu paru lat. Kasjerki bały się go ścigać. Na kamerach widać, że przybiegł i pobiegł w kierunku Krosna – mówi właściciel sklepu.
Sprawę zgłosił już na policję, ale nagranie chce upublicznić ku przestrodze. - Chcę przestrzec właścicieli innych sklepów i ekspedientki. Bo skoro złodzieje dopuszczają się kradzieży w środku dnia w ruchliwym miejscu, to do czego to idzie? – mówi.
- Jeden pan mi opowiadał z miesiąc temu, że widział, jak w innym sklepie jakiś mężczyzna w podobny sposób ukradł butelkę wódki – dodaje ekspedientka.
Jeśli ktoś wie coś na temat kradzieży lub rozpoznaje sprawcę, jest proszony o kontakt pod numerem tel. 13 42 04 960 w godz. 8:00-15:00. Za wskazanie złodzieja czeka nagroda.