Do zdarzenia doszło w czwartek (10.06) przed południem. W pozostawionym na przysklepowym parkingu samochodzie przechodnie dostrzegli dwoje małych dzieci bez dorosłych opiekunów. Temperatury w tym dniu były wysokie, więc pojazd cały czas się nagrzewał. W obawie o zdrowie i życie maluchów, świadkowie postanowili wydostać małych pasażerów z samochodu.
Po uwolnieniu dwuletniego chłopczyka i jego dziesięciomiesięcznego brata, przechodnie oczekiwali na powrót ich matki jeszcze około 15 minut. Okazało się, że 35-latka w tym czasie robiła zakupy. Kobieta po powrocie widząc swoje dzieci na rękach obcych ludzi, wszczęła awanturę.
Na miejsce oprócz policji wezwano również zespół ratownictwa medycznego. Lekarz sprawdził stan zdrowia dzieci, bo nie było wiadomo, ile dokładnie czasu przebywały w nagrzanym pojeździe. Efekt nadmiernego przegrzania organizmów chłopców mógłby bowiem spowodować zaburzenia zdrowotne.
Okoliczności całego zdarzenia zbadają policjanci. Funkcjonariusze spróbują ustalić m.in. jak długo dzieci pozostawały bez opieki oraz czy zachowanie 35-latki nie naraziło chłopców na niebezpieczeństwo utraty ich życia lub zdrowia.
W naszym regionie jest to pierwsza taka sytuacja, ale pewnie nie ostatnia. Policja apeluje, aby bez nadzoru nie pozostawiać dzieci czy zwierząt w samochodzie. W czasie upałów wnętrze samochodu może się nagrzać nawet do kilkudziesięciu stopni i prowadzić do nadmiernego przegrzania organizmu. Bardzo wiele osób o tym zapomina, myśląc np. że uchylenie szyb zapewni odpowiednią wymianę powietrza.
- To niewiele zmienia, bo dach wciąż się nagrzewa, a mikrowentylacja nie powoduje, że wewnątrz robi się chłodniej – mówi asp. sztab. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej komendy. – Natomiast dłuższe przebywanie w nagrzewającym się samochodzie stwarza ryzyko utraty zdrowia i życia.
Rzecznik Buczyński tłumaczy także, że w sytuacjach, gdy zauważymy dziecko albo zwierzę zamknięte w nagrzewającym się samochodzie, powinniśmy niezwłocznie interweniować. - W takiej sytuacji życie człowieka albo zwierzęcia jest najważniejsze. Jeśli jest to uzasadnione, możemy rozbić szybę, aby dostać się do samochodu. Takie działanie nie jest traktowane jako umyślne przestępstwo uszkodzenia mienia, tylko działanie w stanie wyższej konieczności – tłumaczy.
W parkującym samochodzie nie może pracować silnik a co za tym idzie nie działa klimatyzacja. Nawet jak szyby były uchylone to w srodku jest i tak jak w piekarniku.