W 2. połowie kwietnia załoga należącego do amerykańskiej armii wielozadaniowego samolotu Bell-Boeing V-22 Osprey przeprowadziła na krośnieńskim lotnisku rekonesans. Już wówczas nieoficjalnie mówiono, że wizyta żołnierzy może mieć związek z planowanymi ćwiczeniami wojsk NATO w Polsce.
W czwartek (18.06), tuż przed 13.00, maszyna tego samego typu ponownie wylądowała w Krośnie. Wysiadło z niej kilku wojskowych, którzy przez około godzinę dokonywali pomiarów na lotnisku. Po jego terenie poruszali się niewielkim pojazdem, przywiezionym na pokładzie Ospreya .
Ppłk. Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, potwierdził, że przylot amerykańskich żołnierzy do Krosna miał bezpośredni związek z manewrami wojsk sojuszniczych. - Od kilku dni w Polsce trwają wielonarodowe ćwiczenia wojsk specjalnych, w których Amerykanie oczywiście uczestniczą. Planem ćwiczeń objęta jest także południowo-wschodnia część kraju, stąd właśnie wizyta Ospreya w Krośnie - wyjaśnił.
Czy można się zatem spodziewać, że część manewrów przeprowadzona zostanie na krośnieńskim lotnisku? Tego ppłk. Goławski oficjalnie na razie nie może potwierdzić. Jeśli jednak miałoby do nich dojść, to na pewno odbędą się one w najbliższej przyszłości, bowiem ćwiczenia NATO w Polsce trwać będą jeszcze przez kilka dni.