Znaleziono martwego lisa. Miał wściekliznę

W Krośnie zanotowano pierwszy od wielu lat przypadek wścieklizny. Powiatowy Lekarz Weterynarii zalecił przestrzeganie szczepień psów i kotów przeciwko tej chorobie, a każde niepokojące zachowanie zwierzęcia zgłaszać najbliższemu lekarzowi weterynarii. Sprawa jest poważna, zbagatelizowanie zagrożenia może skończyć się tragicznie.
Dwa razy w roku zrzucane są szczepionki przeciwko wściekliźnie dla lisów, jednak przypadki tej choroby na Podkarpaciu ciągle się zdarzają

Około tydzień temu w Polance znaleziony został padły lis. Mieszkańcy zawiadomili służby weterynaryjne, które zabrały zwierzę, a pobrane próbki skierowały do Zakładu Higieny Weterynaryjnej. Okazało się, że otrzymany w poniedziałek (23.01) wynik jest dodatni - lis był chory na wściekliznę.

- Zrobiliśmy dochodzenie epizootyczne, staraliśmy się ustalić gdzie ten lis się kręcił, czy były jakieś kontakty ze zwierzętami czy ludźmi - poinformowano w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Krośnie. - Jeden pies z pobliża miejsca zdarzenia jest poddany stałej obserwacji.

W sąsiedztwie miejsca gdzie znaleziony został wściekły lis znajduje się 8 gospodarstw domowych, w okolicy jest sporo zwierząt, psów i kotów. Dlatego PIW chce dotrzeć do mieszkańców z informacją na temat zaleceń i ryzyka.

W celu ograniczenia ryzyka związanego z szerzeniem się choroby zakaźnej należy w szczególności:

  • przestrzegać obowiązkowych szczepień psów przeciwko wściekliźnie - zgodnie z prawem posiadacze psów są obowiązani zaszczepić psy przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od ukończenia przez psa 3 miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy. Uchylanie się od tego obowiązku podlega karze grzywny,
  • trzymać zwierzęta domowe pod ścisłą kontrolą i ograniczyć ewentualny kontakt z dzikimi zwierzętami,
  • zachować szczególną ostrożność w kontaktach ze zwierzętami bezdomnymi wykazującymi atypowe zachowanie,
  • zachować szczególną ostrożność w czasie wycieczek do lasu i terenów gdzie przebywają dzikie zwierzęta,
  • w przypadku pokąsania, podrapania lub innego kontaktu ze zwierzęciem podejrzanym o wściekliznę rany, zadrapania oraz miejsca zanieczyszczone śliną należy niezwłocznie dokładnie umyć ciepłą wodą z mydłem oraz zgłosić się do najbliższej placówki służby zdrowia. Zbagatelizowanie kontaktu ze zwierzęciem chorym lub podejrzanym o wściekliznę, niezgłoszenie się do lekarza grozi nieuchronną śmiercią,
  • informować Powiatowego Lekarza Weterynarii w Krośnie tel. 43 696 11 lub najbliższą placówkę weterynaryjną o każdym przypadku podejrzenia wścieklizny u zwierząt.

Wścieklizna to śmiertelna choroba dla każdego gatunku zwierzęcia i dla człowieka. Wirus atakuje ośrodkowy układ nerwowy, co powoduje zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. Do zakażenia zwierzęcia dochodzi poprzez jego kontakt z innym chorym zwierzęciem, na przykład poprzez pogryzienie podczas walki. Chore zwierzęta zazwyczaj są płochliwe i uciekają przed człowiekiem. Bywają jednak agresywne, mogą zaatakować lub przeciwnie - są łagodne i dają się złapać. Chorych zwierząt nie leczy się, zgon następuje po około 2-4 dniach.

- Każdy właściciel zna swojego psa, wie jak zachowuje się na co dzień. Jeśli są jakiekolwiek odstępstwa od tego zachowania, pies nagle staje się lękliwy czy agresywny, to należy do nas zadzwonić, przyjedziemy, ocenimy czy jest podejrzenie wścieklizny czy nie - apeluje Andrzej Chrzanowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Krośnie.

Od 2002 roku na Podkarpaciu, regularnie na wiosnę i jesienią, organizowana jest akcja zrzucania szczepionek dla lisów. Znacząco ograniczyło to zachorowania na wściekliznę. W ostatnim roku w południowo-wschodniej Polsce zarejestrowano jednak kilkadziesiąt przypadków wścieklizny u zwierząt. Ostatni śmiertelny przypadek wścieklizny u człowieka miał miejsce w 2003 roku w powiecie strzyżowskim.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)