Zmarł Bolesław Bajorski, fotograf nafty i szkła

Zawodowo - profesjonalista w każdym calu, a prywatnie - ciepły i bardzo koleżeński człowiek. W sobotę (22.04) w wieku 64 lat zmarł fotograf Bolesław Bajorski. Pozostawił po sobie zdjęcia, dzięki którym hutnicza i naftowa historia regionu Krosna nigdy nie zginie.
Pogrzeb Bolesława Bajorskiego odbędzie się w środę (26.04) o godz. 15, w Krościenku Wyżnym

Bolesław Bajorski urodził się w 1953 roku w Krakowie. Pierwsze zdjęcia wykonał w wieku 13 lat, aparatem "Smiena". W 1972 roku przeniósł się do Krosna i tu osiadł na stałe, kontynuując karierę jako współpracujący z regionalną prasą fotoreporter. Jego zdjęcia ilustrowały artykuły w "Podkarpaciu", "Nowinach", "Głosie Rzeszowa" czy "Życiu Przemyskim".

Bolesław Bajorski współpracował z wieloma tytułami lokalnej prasy. Największy rozgłos przyniosły mu jednak zdjęcia o tematyce naftowej i hutniczej (fotografia B. Bajorskiego ze zbiorów Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce)

Od 1992 roku prowadził własną agencję reklamy i promocji. Cały czas prężnie działał także w środowisku fotografików. Swoje prace prezentował na wielu wystawach. Największy rozgłos przyniosły mu kadry o tematyce hutniczej i naftowej, publikowane m.in. w "Szklanym Zagłębiu" oraz "Wiadomościach Naftowych i Gazowniczych".

- Czasami robimy jakieś zdjęcia pobieżnie, trwają chwilę, a potem odchodzą w zapomnienie. Bolek był dokumentalistą z krwi i kości. Zdjęcia, które po sobie zostawił, nigdy nie przeminą, a dzięki nim hutnicza i naftowa historia regionu nigdy nie zginie – opisuje dorobek zmarłego Wacław Turek, prezes Fotoklubu RCKP, do którego należał Bolesław Bajorski.

Krośnianie mieli okazję poznać fotograficzną twórczość B. Bajorskiego podczas wielu wystaw (fotografia B. Bajorskiego ze zbiorów Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce)

- Do samego końca żył fotografią – kontynuuje. - Nawet jeśli ze względu na stan zdrowia sam nie mógł wykonywać już zdjęć, to pojawiał się na wernisażach wystaw. Jeszcze dwa tygodnie temu przyszedł na jeden z nich. Szedł o lasce, z trudem stawiając kroki, ale nie mogło go na nim zabraknąć.

- Bolek był niesamowicie koleżeński, sumienny i pracowity. Nigdy nie odmawiał pomocy. Będzie nam go bardzo brakować - ubolewa.

Jako fotograf "Szklanego Zagłębia" Bolesław Bajorski dokumentował życie krośnieńskiej huty (fot. Bolesław Bajorski / Marek Głowiński, ze zbiorów CDS)

Brakować go będzie także Alfredowi Kycowi, dziennikarzowi, który wielokrotnie miał okazję z nim współpracować. - Zrobiliśmy razem, jak to się dzisiaj mówi, wiele "projektów". Krótko mówiąc, od strony zawodowej to był profesjonalista w każdym calu - wspomina.

- A prywatnie – dodaje – należał do tych ludzi, z którymi zawsze chętnie byś się spotkał.

- Jego zdjęcia nigdy nie przeminą - koledzy Bolesława Bojorskiego są tego pewni (fot. Bolesław Bajorski / Marek Głowiński, ze zbiorów CDS)

Pogrzeb Bolesława Bajorskiego odbędzie się w środę (26.04), o godz. 15, w Krościenku Wyżnym.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)