Do domu są wypisywani ostatni pacjenci reumatologii, a sam oddział przechodzi dezynfekcję. Osoby, u których wykryto koronawirusa, są w dobrym stanie, zakażenie przechodzą bez lub z lekkimi objawami. – Gdy jedna z osób źle się poczuła i straciła zmysł węchu, zrobiliśmy jej test. Po tym jak wyszedł pozytywny, sprawdziliśmy też pozostałych pracowników i pacjentów – mówi Piotr Czerwiński, dyrektor szpitala. – Zgodnie z zaleceniami sanepidu wszyscy trafili na kwarantannę, którą przechodzą głównie w warunkach domowych.
Pozostałe oddziały w szpitalu funkcjonują bez zmian. – W ramach profilaktyki postanowiliśmy wyizolować i zawiesić działalność całego oddziału reumatologicznego do czasu, aż minie okres kwarantanny i poszczególni pracownicy zaczną wracać do pracy, a pacjenci będą ponownie przyjmowani.
Jak zaznacza dyrektor Czerwiński, w krośnieńskim szpitalu trafiają się pojedyncze przypadki zakażenia koronawirusem. – W związku z tym podejmujemy profilaktyczne i zapobiegawcze działania, żeby nie tworzyły się ogniska – tłumaczy. - Na przykład wszystkie oddziały są zamknięte dla odwiedzających. Nie ma też kontaktu pomiędzy oddziałami z wyjątkiem konsultacji. Wszystko po to, aby w razie przypadku zakażenia nie trzeba było izolować kilku oddziałów, ale tylko ten jeden.
W poniedziałek (28.09) podano, że w Krośnie jest 5 osób zakażonych koronawirusem, a w powiecie krośnieńskim 9. W Wojewódzkim Szpitalu Podkarpackim w Krośnie nie ma oddziału zakaźnego. Osoby zakażone, które będą wymagać hospitalizacji, trafią do szpitali z oddziałami zakaźnymi. Najbliższe znajdują się w Jaśle, Sanoku i Rzeszowie. Kolejne na terenie województwa są w Jarosławiu, Łańcucie, Dębicy i Przemyślu.