Wypadek karetki. Kłopot dla pogotowia

Sześć osób zostało poszkodowanych w wyniku zderzenia karetki pogotowia i samochodu (6.07). Osobówka nie przepuściła karetki, mimo że ta jechała na sygnale. Wśród rannych jest wieziony przez nią pacjent.
Karetka otarła się o jedno drzewo i zatrzymała na drugim

Do wypadku doszło w sobotę (6.07) około godz. 8.30 na granicy Krosna i Miejsca Piastowego, dokładnie na skrzyżowaniu ulic Krośnieńskiej z Rajsy. Przewożąca pacjenta karetka zderzyła się z samochodem osobowym.

- Kierujący samochodem osobowym marki Suzuki rozpoczął manewr skrętu w lewo w czasie, kiedy był wyprzedzany przez karetkę pogotowia, jadącą na sygnałach świetlnych i dźwiękowych - wstępne ustalenia przekazuje zespół prasowy Komedy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

W wyniku zderzenia obydwa samochody wypadły z drogi. Karetka uderzyła jeszcze w drzewo, osobówka zatrzymała się w zaroślach.

Karetka wyprzedzała osobówkę, gdy jej kierowca postanowił skręcić w lewo

Obydwa pojazdy jechały w jednym kierunku, od strony Miejsca Piastowego w kierunku Krosna. Samochodem osobowym podróżowało dwie osoby, a w karetce znajdowała się trzyosobowa załoga krośnieńskiego pogotowia - podstacji Rymanów i przewożony pacjent. - Jechali z człowiekiem z zawałem, w ciężkim stanie - informuje Andrzej Jurczak, dyrektor pogotowia w Krośnie. - Wszyscy się usuwali, jeden kierowca wyjechał.

Obrażeń doznał kierowca i pasażer osobówki oraz kierowca karetki, dwóch ratowników medycznych i transportowany pacjent. Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.

Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Osoby z mniej groźnymi obrażeniami w najbliższych dniach opuszczą szpital.

Karetką jechał trzyosobowy zespół pogotowia, gdy doszło do wypadku, transportowano chorego do szpitala

Dyrektor pogotowia nie ukrywa, że rozbita nowoczesna karetka to dla placówki gigantyczny kłopot. Na razie bezpieczeństwo mieszkańców nie jest zagrożone, ale gdyby doszło do straty jeszcze jednej, w wyniku kolizji lub usterki, sytuacja byłaby bardzo groźna. - Będziemy wykorzystywać jedyną rezerwową karetkę - mówi. - Jeśli coś się posypie, zostajemy bez niczego. Mamy wielki problem.

Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Szczegóły i okoliczności wypadku ustalają policjanci. Zgodnie z Kodeksem ruchu drogowego każdy kierowca musi ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, powinien zjechać z drogi, jeśli to konieczne nawet zatrzymać się.

Wezwani ma miejsce strażacy zabezpieczyli pojazdy, uporządkowali rozbite części karoserii, zneutralizowali wycieki z rozbitych aut. Z wnętrza karetki pomogli wyciągnąć sprzęt medyczny.

W miejscu wypadku droga zablokowana była przez 2,5 godziny. Olbrzymie korki tworzyły się na drodze krajowej nr 9 od strony Rzeszowa do ronda w Miejscu Piastowym.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)