- Wrzesień może być bardzo trudny dla komunikacji miejskiej - mówił na wakacyjnej (28.07) sesji Rady Miasta prezes MKS Roman Gierlach. Zapowiadał również cięcia w siatce weekendowych i świątecznych połączeń, których kształt skonsultowano z gminami obsługiwanymi przez miejskie autobusy.
- Jednocześnie chcemy zachować pełną ofertę przewozową w dni robocze - zapewniał wówczas Gierlach. Większość radnych, która słuchała szefa komunikacji miejskiej, zgodziła się wtedy podwyższyć ceny biletów. Pisaliśmy o tym tutaj.
Okazało się, że oszczędności będą znacznie szersze i obejmą również rozkłady jazdy dla dni powszednich. Zmiany, o których zdecydował Urząd Miasta, wejdą w życie od poniedziałku (14.09). Wśród nich znajdziemy m.in. radykalne ograniczenie kursowania w niedziele i święta, a także "przystrzyżenie" popołudniowego rozkładu w soboty.
W dni robocze największe cięcia zajdą na linii "K". Częstotliwość jej kursowania zostanie ograniczona do jednego kursu w godzinie, poza porannym i popołudniowym szczytem, gdy na przystankach pojawi się co 30-40 minut. Obecnie, "K" zabiera pasażerów nawet co 20 minut.
Ponadto, linia "1" przestanie obsługiwać Sporne (dojeżdżała tam tylko ona), linia "A" zakończy kursowanie tuż po godz. 19:00 (godzinę wcześniej niż teraz). Natomiast z rozkładu linii "23" wypadną dwa przedpołudniowe kursy do Przybówki i z powrotem.
To nie koniec. Z weekendowych i świątecznych rozkładów jazdy zniknie kilkadziesiąt kursów.
W soboty linie "11" i "20" zakończą jazdę przed godz. 15:00, linia "A" po godz. 17:00, a linia "2" przed godz. 19:00. Wykreślone zostaną także wszystkie kursy "18", jak i "10" (poza wczesnoporannym kursem z Głowienki do Szpitala) oraz "0" (za wyjątkiem odjazdu ze Szpitala do os. Traugutta po godz. 6 rano).
Z kolei sobotnie odjazdy linii "1" zakończą się przed godz. 14. Później na przystankach pojawią się tylko kursy dowożące i odwożące ze szpitala około godz. 18:00. Nie bez szwanku zostanie również linia "G", która straci odjazd z Głowienki do Huty o 21:12 i powrotny o 22:07.
Największe cięcia przewidziano dla niedziel i świąt. Wtedy na ulice Krosna wyjeżdżać będą tylko linie "E" i "G" w okrojonym zakresie. Wszystkie inne połączenia zostaną zlikwidowane.
Niedzielne "G" rozpocznie jazdę po godz. 6 rano, a zakończy ją po godz. 14. Natomiast autobusy "E" będą pojawiać się na przystankach od ok. 6:30, a do zajezdni zjadą po godz. 20:00. Dla porównania, do tej pory w dni świąteczne kursowało dziesięć linii w godzinach 5:00 - 22:50.
Tak spore oszczędności w komunikacji miejskiej oznaczają, że jej oferta w wielu regionach Krosna, jak i okolicznych gminach znacznie się pogorszy.
W niedziele i święta bez jakichkolwiek autobusów MKS zostaną m.in. szpital przy ul. Korczyńskiej, zakład pracy BWI, Zawodzie, Krościenko Niżne, Białobrzegi, Turaszówka, Polanka w okolicach ul. Zręcińskiej, osiedla WSK i Południe oraz ulice: Bieszczadzka (przy skrzyżowaniu ze Żniwną), Wojska Polskiego (przy "kwadraciaku") i Sikorskiego, a także miejscowości koło Krosna za wyjątkiem Głowienki, gdzie dotrze kilka kursów linii "G".
Natomiast w soboty będzie mniej czasu, by przyjechać do miasta i np. zrobić zakupy. Linie podmiejskie, poza "2", zakończą jazdę po godz. 14.
Co sprawiło, że miasto zdecydowało się na takie ograniczenie rozkładu jazdy? MKS odpowiada: spadek liczby pasażerów spowodowany koronawirusem.
- Obecna frekwencja w autobusach wynosi 77 proc. tej z zeszłego roku - mówi Grzegorz Sas, przedstawiciel miejskiego przewoźnika.
Nie wszystkie cięcia wynikają jedynie z trudnej sytuacji finansowej MKS. Przewoźnik musiał wycofać linię "2" z ulicy Chopina, ponieważ stracił możliwość nawracania przy tamtejszej cukierni, gdzie autobusy korzystały z prywatnego parkingu. Ostatnim przystankiem dla kursów kończących się dotychczas na "Chopina Sklep" będzie "Wieniawskiego".
Nie wiadomo, czy lista zmian jest ostateczna. Jak dowiedział się portal, w najbliższych tygodniach możliwe są dalsze korekty rozkładu jazdy, ale niekoniecznie będzie to zawieszanie połączeń.
Ponieważ spore zmiany w rozkładzie jazdy wprowadzono w połowie miesiąca, MKS zwróci 50% ceny biletu miesięcznego na wrzesień tym pasażerom, którzy korzystali z zawieszonych kursów. Aby otrzymać pieniądze, trzeba zwrócić się z wnioskiem do MKS.
Tę informację potwierdziła portalowi Joanna Sowa, rzecznik Urzędu Miasta.
Dni robocze
- kursy likwidowane:
- zmiana tras kursów:
Soboty
- kursy likwidowane:
- zmiana tras lub godzin odjazdów kursów:
Niedziele i dni świąteczne
- kursy likwidowane:
- zmiana tras kursów:
Rzeczywiście jest, cytuje ; '' Obecna frekwencja w autobusach wynosi 77 % tej z zeszłego roku ". Ale to jest ogólnik bo czy aktualna frekwencja czyl ta za rok 2020 porównywana jest do tej z poczatku A.D. 2019 CZY DO CAŁEGO ROKU 2019. Bo przypominam rok A.D.2020 się jeszcze nie skończył i nie wiadomo ile wyniesie do końca roku . Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie tylko tzw.laikiem ale wydaje mi sie, że frekwenja w autobusach będzie rosła , bo ... zaczął się rok szkolny, dni są krótsze (każdego dnia aż do przesilenia zimowego ) , robi sie chłodniej i taka pogoda z pewnąścią wpływa na to że zainteresowanych osób chcąchcych skorzystać z komunikacji miejskiej możę być więcej. Oczywiście tych czynników jest znacznie więcej , wymienie tylko tą moim zdaniem jedna z najważniejszych .. cena biletu.
Po co ludziom komunikacja mają przecież własne nogi. Dokąd to miasto z a może już wieś zmierza.
@trybun ludowyO frekwencji jest w tekście. 77 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem
Brakuje mi w tym artykule danych dotyczących frekwencji na liniach. Niekoniecznie kadej z osobna ale średnio np. poszczególnych porach dnia ( dni robocze . weekend ). Miejski przewożnik dysponuje takimi danymi bo ma do tego narzędzia. Nie wiem, czy dziennikarz portalu miał wgląd do tej procentowej frekwencji i nie umiescił tych ważnych informaji w artykule. Autobusy nie sa od tego aby "wozic powietrze". Podsumowując, jeżeli nie ma wogóle zainteresowania, czy jest ono znikome to racjonalna decyzja prowadzi do korekty.