W tym budynku już sto lat osądzają winnych

Sto lat liczy już budynek Sądu Okręgowego w Krośnie, znajdujący się przy Placu Konstytucji 3 Maja. Zwykle pełnił swoją funkcję, ale mieścił się tam też sztab armii rosyjskiej, szpital i więzienie. Gmach sądu to prawdziwa perła architektury, specjaliści wskazują z jednej strony na typowość budowli dla XIX-wiecznego sądownictwa, ale nie brak w niej także i elementów wskazujących na wyjątkowość obiektu.
Okazały budynek Sądu Okręgowego w Krośnie powstał w 1913 roku

Podczas dwudniowych obchodów jubileuszu 100-lecia wzniesienia Sądu Okręgowego w Krośnie (12-13.12) wykład na temat historii budynku wygłosił dr Andrzej Laskowski, historyk sztuki.

Od średniowiecza sądy były sytuowane przy władzach miejskich, zwykle w ratuszach. Tak było też w Krośnie. Po najstarszym krośnieńskim ratuszu został jedynie obrys widoczny na płycie Rynku, ale także kolejne siedziby sądu mieściły się w centralnym punkcie miasta. Do września 1878 r. Sąd Powiatowy w Krośnie znajdował się w należącej do gminy kamienicy przy Rynku nr 1, po czym przeniósł się w inne miejsce, które z czasem okazało się niewystarczające.

Co najmniej od 1908 roku podejmowano próby nabycia gruntu, gdzie mógłby stanąć nowy gmach. Ostatecznie początkiem 1911 r. Skarb Państwa zakupił narożną, niezabudowaną działkę u zbiegu dzisiejszych ulic Sienkiewicza i Czajkowskiego, której właścicielem był Mendel Weissmann.

Historię budynku sądu przygotował dr Andrzej Laskowski, historyk sztuki, pracownik naukowy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie

Zdaniem Andrzeja Laskowskiego nowe miejsce usytuowania sądu to na tamte czasy fenomen: - Tendencja była taka, by nowe sądy budować z dala od centrów miast. Sądy traktowane były bowiem jako ważny czynnik rozwoju społecznego, przestrzennego i gospodarczego miasta. Budowano je poza centrum, co sprawiało, że miasto intensywnie rozwijało się w stronę nowego gmachu.

W Krośnie to ówczesne władze miasta najbardziej naciskały, by sąd pozostał w centrum. Po nabyciu działki, szybko przystąpiono do prac projektowych. W czasach monarchii austro-węgierskiej zajmował się tym departament budownictwa przy ministerstwie w Wiedniu, stamtąd projekty trafiały na prowincję, w tym do Galicji. Często były to projekty anonimowe - tak było też w przypadku Krosna. Nie jest znany autor pierwotnego projektu, ale wiadomo kto go korygował, nadał mu ostateczny kształt - był to Franciszek Skowron - architekt zatrudniony w ministerstwie w Wiedniu.

Projekt budynku sądu powstał w Wiedniu

Budowę chciało realizować kilku znanych w całej Galicji budowniczych, wykonawcą został jednak miejscowy przedsiębiorca Wiktor Sikorski. Nadzór nad budową powierzono Stanisławowi Bergmanowi, który błędnie funkcjonuje w literaturze jako autor tego projektu.

Budowa przebiegła szybko, w ciągu roku obiekt był gotowy. Oddano go do użytku jesienią 1913 roku. Przez kolejny rok dokonywano drobnych przeróbek, by obiekt był jeszcze bardziej funkcjonalny. M.in. z tego okresu pochodzi taras, który znajduje się przed głównymi drzwiami czy podwyższenie muru przy areszcie.

Jedna z najstarszych fotografii sądu. Rok 1917

- Gmach nie był tylko siedzibą sądu. Znajdowały się tam różne inne instytucje, m.in. urząd podatkowy, urząd ewidencji katastru podatku gruntowego, mieszkanie geodety ewidencyjnego i to co było tradycyjnie wpisane w program każdego sądu - więzienie - wylicza dr Andrzej Laskowski.

Niemal przez cały czas sąd w Krośnie pełni swoją pierwotną funkcję. Wyjątek miał miejsce w czasie I wojny światowej, kiedy to w gmachu tym Rosjanie usytuowali swoje dowództwo. Po ich ustąpieniu, sąd przemianowano na szpital, gdzie trafiali ranni poszkodowani w bitwie gorlickiej w maju 1915 roku. Potem pierwotna forma została przywrócona i trwa do dziś.

Podobnie jak inne obiekty sądowe, krośnieński cechuje się monometalizmem

Specjaliści zwracają uwagę na wyjątkowość architektury gmachu. Przy wznoszeniu obiektów w XIX wieku hołdowano myśli mówiącej o tzw. architekturze mówiącej, która swoim wyglądem od razu miała informować widza o funkcji budynku. W myśl tej zasady gmachy sądowe przede wszystkim miały być monumentalne, oszczędne w dekoracjach. - One swoją wielkością miały budzić respekt, czasem nawet może strach, co wiązało się z tym, że z zasady sądy były na ogół połączone z więzieniami - wyjaśnia dr Laskowski.

Budynek jest świadkiem wielu wydarzeń. Protest, 2009 r.

Budynek w Krośnie, mimo że miał rangę jedynie sądu powiatowego, jest więc pod wieloma względami typowy dla ówczesnej architektury, ale nie brakuje mu jednak cech, które go wyróżniają.

Należy do nich położenie obiektu - ciągle w centrum miasta. Nowy gmach usytuowany dziś przy Placu Konstytucji 3 Maja stał się ważnym elementem porządkującym przestrzeń. W naturalny sposób budynek sądu stanowił tło dla uroczystości, które odbywały się w tym miejscu, m.in. odsłonięcia pomnika Łukasiewicza w 1932 roku.

Sąd w Krośnie odróżnia od innych także nieregularna bryła spowodowana narożnym usytuowaniem, kształtem działki, różnicą w wysokości terenu. Dobudowany do sądu budynek aresztu jeszcze bardziej tę nieregularność sądu podkreśla. - Było to coś wyjątkowego, co było ewenementem na tle tej powtarzalnej i dość nudnej architektury sądu w Austro-Węgrzech - dodaje historyk sztuki. Tendencja różnicowania prostych budowli dopiero miała się rozwijać.

W Krośnie odważono się także na nawiązania do lokalnej tradycji. Jednym z przejawów tej tendencji jest budowanie gmachów z surowej cegły - w Krośnie nie brakowało takich obiektów w II połowie XIX wieku. Nietypowe jest też to, że zastosowano formy narodowe. Patrząc na górną część fasady budynku widać silne inspiracje architekturą renesansową, przywodząca na myśl chociażby krakowskie sukiennice.

W architekturze sądu - mocno zakorzenionej w XIX wieku, można ponadto znaleźć elementy wiedeńskiej secesji - stylu, który w 1913 powoli staje się przeżytkiem. Projektanci wyszli też jednak naprzód, stosując motywy art-déco, typowe dla okresu międzywojennego.

W 1998 roku gmach krośnieńskiego sądu został rozbudowany. Zabieg ten oznaczał duży przełom dla architektury z tego rejonu - pokazał, że można budować w obecnych czasach gmachy nowoczesne w otoczeniu historycznym. - Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, kiedy zobaczyłem nową część krośnieńskiego sądu, ona była zupełnie czymś nowym na Podkarpaciu. Mamy zderzenie dwóch form: historycznej i nowoczesnej w sposób kulturalny i harmonijny - potwierdza dr Laskowski.

Twórcą nowego skrzydła krośnieńskiego sądu był zmarły niedawno Wojciech Obtułowicz, architekt z Krakowa.

Jest on również autorem projektu gmachu Sądu Okręgowego w Krakowie, polskiego pawilonu na wystawie Expo 2000 w Hanowerze, a także adaptacji dawnej elektrowni tramwajowej w Warszawie na cele Muzeum Powstania Warszawskiego.

Obchodom 100-lecia sądu towarzyszyła wizyta delegacji z najwyższych szczebli władzy w Polsce i na Węgrzech

- Zarówno gmach sądu w Krośnie, jak i jego dobudowa absolutnie pozwalają Krosnu i temu obiektowi na znalezienie się w nienapisanej jeszcze syntezie dziejów architektury Polskiej XIX i XX wieku. Myślę, że obie części zasługują, aby tam się znaleźć z uwagi na swoją wyjątkową formę - podkreśla dr Andrzej Laskowski.

Opracowano na podstawie wykładu dr. Andrzeja Laskowskiego, historyka sztuki, pracownika naukowego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)