Zmiany w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne są na Podkarpaciu rewolucyjne. Zamiast około 20 dyspozytorni, będzie działało pięć tzw. skoncentrowanych dyspozytorni medycznych. Będą funkcjonować w Rzeszowie, Krośnie, Przemyślu, Sanoku i Mielcu.
- Te zmiany, które zachodzą w systemie powiadamiania ratunkowego mają na celu jedno - przede wszystkim to, żeby mieszkańcy Podkarpacia czuli się bezpieczniej, żeby to nasycenie zespołami wyjazdowymi było jak najlepsze, żeby jak najmniej było podmiotów, które decydują w sytuacjach trudnych, zagrożenia życia i zdrowia. Kiedy jest jeden decydent, łatwiej się zarządza i ta pomoc dociera zdecydowanie szybciej i pewniej - mówiła wojewoda podkarpacki Małgorzata Chomycz-Śmigielska, która we wtorek (8.04) w Krośnie uczestniczyła w podpisaniu porozumienia dotyczącego utworzenia tu skoncentrowanej dyspozytorni medycznej. Ta zostanie uruchomiona na przełomie lipca i sierpnia.
Działające w ramach systemu główne Centrum Powiadamiania Ratunkowego ma siedzibę w Rzeszowie. Działa od 1 stycznia. Tam trafiają zgłoszenia na numer 112. - Dyspozytorzy w Rzeszowie odbierają te zgłoszenia, filtrują je, weryfikują i kierują bezpośrednio do danego dyspozytora na terenie województwa podkarpackiego - wyjaśnia wojewoda.
Nowa skoncentrowana dyspozytornia medyczna w Krośnie powstanie w Samodzielnym Publicznym Pogotowiu Ratunkowym przy ulicy Grodzkiej. Swoim zasięgiem obejmować będzie nie - jak dotąd - jeden powiat, ale aż pięć: krośnieński, strzyżowski, jasielski, dębicki oraz ropczycko-sędziszowski.
- W tym rejonie operacyjnym funkcjonuje 20 zespołów. Wśród nich jest 8 typu "S" i 12 zespołów podstawowych. Tymi zespołami będą dysponować trzej dyspozytorzy w Krośnie - mówi Andrzej Jurczak, dyrektor Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie. To najmocniej obsadzony obszar, nawet w Rzeszowie zespołów ratunkowych jest mniej, bo 17. Krosno będzie bowiem miało za zadanie obsłużyć najbardziej zaludniony teren, zapewnić pomoc medyczną dla ponad pół miliona mieszkańców.
O zaletach nowego systemu, korzyściach z dużych dyspozytorni medycznych mówi Piotr Skworzec, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego PUW w Rzeszowie: - W małych powiatach, gdzie jest np. po 2 karetki: jedna "S" i jedna "P" dyspozytor chcąc zadysponować kolejne karetki, musi dzwonić do lekarza koordynatora, prosić o karetkę z sąsiedniego powiatu. Nowa dyspozytornia, która powstanie w Krośnie, będzie mieć do dyspozycji 20 zespołów ratowniczych, czyli w bardzo szybki sposób w przypadku zdarzenia masowego, a nawet zwykłego, będzie mogła uruchomić akcję ratunkową. Jest to znacznie łatwiejsze, bezpieczniejsze.
Potrzebujący pomocy dzwoniąc na numer 112 najpierw dodzwonią się do CPR w Rzeszowie (dzwoniąc na numer 999 bezpośrednio dodzwonimy się do Krosna). Piotr Skworzec zapewnia, że czas oczekiwania na pomoc nie będzie jednak dłuższy niż dotąd. - Do końca roku za odbieranie i funkcjonowanie numeru 112 odpowiadała Państwowa Straż Pożarna. Jeżeli okazało się, że potrzebna była pomoc medyczna dyżurny straży pożarnej oddzwaniał do dyspozytora medycznego - tłumaczy. - To samo robi teraz operator numeru 112, z tym, że robi to w sieci teleinformatycznej, znacznie bezpieczniejszej, z której korzystają tylko służby ratownicze.
Pod koniec roku działał będzie system wspomagania dowodzenia, czyli tzw. moduł mapowy. - Oprócz wyświetlania numeru, operatorowi numeru alarmowego na mapie pokaże się miejsce skąd wzywana jest pomoc - wyjaśnia Piotr Skworzec. - To nam pozwoli w sposób bezbłędny lokalizować miejsca, z których spływają zgłoszenia, nie będzie nieporozumień - dodaje Marcin Steliga, koordynator medyczny w Krośnie.