"Tytan pracy i sceniczne zwierzę". Krośnianka w światowej szkole tańca

Kasia Niżnik ma 20 lat i pochodzi z Krosna. Od października rozpoczęła naukę w jednej z wiodących szkół tańca współczesnego w Europie. Swoją pasję i talent odkryła tańcząc od dziecka w krośnieńskich zespołach tanecznych.
Kasia jest jedyną Polką, która w tym roku dostała się na 4-letni program kształcenia w SEAD - Salzburg Experimental Academy of Dance (Austria)
ZESPÓŁ TAŃCA WSPÓŁCZESNEGO STRECZ

Kasia Niżnik swoją przygodę z tańcem zaczęła już w przedszkolu, kiedy mama zapisała ją do krośnieńskiego Zespołu Tanecznego Kleks. – Chociaż nie była to moja decyzja, bardzo mi się to spodobało. Nigdy nikt mnie nie zmuszał do tańca – przyznaje.

W pierwszym rzędzie po prawej stronie Kasia, a po lewej jej siostra, z którą zaczynała taneczną przygodę
zespół taneczny kleks

W wieku 7 lat dołączyła do Studia Tańca Gracja, gdzie pod okiem Haliny i Andrzeja Orszulaków uczyła się tańca towarzyskiego. Szybko zorientowała się jednak, że nie jest to styl dla niej, więc wróciła do Kleksa. – Tam z Dagmarą Krzanowską-Szelc ćwiczyliśmy taniec nowoczesny, użytkowy. Nauka w Zespole Tanecznym Kleks doskonale rozwija młodych tancerzy i przygotowuje ich do kontynuacji tej przygody. Ja kontynuowałam ją w Zespole Tańca Współczesnego Strecz – mówi Kasia.

Przygodę ze Streczem rozpoczęła w gimnazjum. Tam uczyła się pod opieką Sabiny Wójcik-Grygolec.

Kasia jest osobą o wybitnym talencie tanecznym popartym bardzo ciężką pracą. Jest zdyscyplinowana, konkretna, wie, czego chce, ale ma też w sobie dużo pokory

– mówi trenerka. - Będąc w zespole wygrywała praktycznie wszystkie festiwale, na których miała solówki. Gdy pojawiała się na scenie, od razu przyciągała wzrok.

Kasia przyznaje, że gdyby nie zespoły taneczne istniejące w Krośnie, jej droga prawdopodobnie potoczyłaby się inaczej. – Jestem niesamowicie wdzięczna, że miałam przyjemność współpracować właśnie z tymi osobami. Mam wrażenie, że one zasiały ziarenko, a ja zadecydowałam o tym, że chcę je pielęgnować. 

Teraz specjalizuje się w tańcu współczesnym, floorworku, czyli ruchach wykonywanych w kontakcie z podłogą oraz tańcu fizycznym, którego fundamentem jest świadomość własnego ciała. – W tańcu współczesnym możemy korzystać z różnych technik. Tak jakby ktoś dał nam plastelinę, a my decydujemy o tym, jak ją uformujemy. Gdy choreograf przekazuje nam jakąś bazę, to staram się jej nie odtwarzać, a interpretować wkładając tam cząstkę siebie – opowiada Kasia.

Ważnym elementem tego stylu są również improwizacje. – Staram się wtedy słuchać własnego ciała i ruchów, które mi podpowiada – dodaje.

Kasia w Streczu tańczyła do końca liceum. Uczyła się w Koperniku, a następnie w II LO w Krośnie. 

Aby doskonalić swoje umiejętności, wyjechała na trzytygodniowe warsztaty do Portugalii. – To było dla mnie coś wielkiego. Przełamałam barierę językową, poznałam nowych ludzi i nauczycieli z różnych zakątków świata – mówi Kasia.

Z Krosna w świat

- Od początku wiedziałam, że chcę iść do szkoły tanecznej – przyznała Kasia, kiedy stanęła przed wyborem studiów.

W 2019 roku postanowiła spróbować swoich sił aplikując do PERA School of Performing Arts (Szkoły sztuk scenicznych) na Cyprze. Rekrutacje odbywały się w 5 krajach, m.in. w Warszawie i brało w nich udział ok. 200 tancerzy z całego świata. Kasi udało się dostać na jedno z 24 miejsc. – Było to dla mnie ogromne wyróżnienie – mówi. Tam uczyła się pół roku. Z powodu epidemii koronawirusa zajęcia zawieszono, więc Kasia wróciła do Krosna.

Kasia przyznaje, że gdyby nie krośnieńskie szkoły tańca, jej droga potoczyłaby się inaczej 
damian krzanowski

Podczas pobytu na Cyprze wiele osób pytało ją, czy próbowała aplikować także do innych szkół m.in. w Salzburgu, czy Amsterdamie, które w tanecznym świecie są bardziej znane i prestiżowe. – Odpowiadałam, że nie próbowałam, a potem pomyślałam „Dlaczego nie? ”.

Idąc za głosem serca, w tym roku wzięła udział w przesłuchaniach do obu szkół i do obu się dostała. Na ok. 24 miejsca aplikowało ok. 700 osób. Ostatecznie wybrała SEAD - Salzburg Experimental Academy of Dance w Austrii. Jest jedyną Polką, która w tym roku rozpocznie 4-letni program nauczania.

Kasia podczas jednego z solowych występów
ZESPÓŁ TAŃCA WSPÓŁCZESNEGO STRECZ

Ostatni etap selekcji trwał tydzień. – Każdego dnia ktoś odpadał. Nauczyciele zwracali uwagę na umiejętności, predyspozycje, siłę, ale również na zapał do pracy. Patrzyli na to, jakim artystą chce być dany kandydat i co mu siedzi w głowie – opowiada Kasia i dodaje, że do końca nie wie, czym zachwyciła wykładowców. – Bałam się, że odpadnę, szczególnie na zajęciach z klasyki, bo z tą techniką nie miałam do czynienia. Wiedząc, że jest to jedno z kryteriów przyjęcia na uczelnię, starałam się poznać balet na własną rękę. Korzystałam z dostępnych lekcji online. Przy drążku starałam się nie dać po sobie poznać, że nie mam doświadczenia.

Zajęcia w takiej szkole trwają od rana do wieczora, także w soboty. – Nie mogę się już doczekać. Uwielbiam taki tryb pracy i to jak taniec zupełnie mnie pochłania – mówiła jeszcze przed wyjazdem.

"Kasia ma niesamowite możliwości, jeśli chodzi o ruch" - przyznaje jej dawna trenerka Sabina Wójcik-Grygolec
damian krzanowski

Cena marzeń

Nauka w SEAD kosztuje ponad 6 tys. euro (ok. 28 tys. zł) za rok. Do tego dochodzą koszty utrzymania na miejscu. – Odkąd pamiętam wszystkie oszczędności odkładałam na naukę tańca – mówi Kasia.

W te wakacje wyjechała na winobranie do Francji. Pracowała też jako sprzątaczka i kelnerka. – Coraz mocniej wierzę w to, że nie ma rzeczy niemożliwych i jeśli się chce, to można osiągnąć wszystko - przyznaje. Z radością opowiada też o tym, że stara się o pracę dorywczą w szkole przy dbaniu o porządek na siłowni.

Aby uzbierać na wymarzone studia, założyła także zrzutkę, można ją wesprzeć wpłacając pieniądze tutaj.

Początki SEAD sięgają 1993 roku
www.sead.at

- W przyszłości chciałabym dołączyć do kampanii tanecznej, z nią pracować na bardzo intensywnych obrotach i występować w spektaklach w całej Europie. Nie jestem pewna co przyniesie przyszłość, być może pojawią się kolejne taneczne marzenia  – mówi Kasia. Myśli także o zawodzie trenera. - Gdy jestem w Krośnie często biorę udział w zajęciach Strecza. Zdarza się także, że prowadzę takie zajęcia. W tym roku miałam możliwość poprowadzenia gościnnie warsztatów dla Kleksa.

Kasia interesuje się także aktorstwem, psychologią, jogą i ćwiczeniami fizycznymi. – Finalnie wszystko prowadzi mnie do tańca – mówi.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)