Tak rodzi się krośnieński teatr

Oficjalnie od stycznia br. funkcjonuje w Krośnie Teatr Profesjonalny "Profeteum". Działa przy Krośnieńskim Domu Kultury. Publikujemy rozmowę z 36-letnim Maciejem Luśnią - pomysłodawcą teatru, aktorem związanym 12 lat ze Starym Teatrem w Krakowie, z pochodzenia krośnianinem.
Maciej Luśnia
ADRIAN KRZANOWSKI

Czy w 50-tysięcznym mieście jest miejsce na teatr profesjonalny?
- Tak. Pod warunkiem, że będzie funkcjonował na innych zasadach niż teatr repertuarowy czyli taki, który np. gra kilka sztuk w tygodniu. Zdaję sobie sprawę, że w naszym mieście możemy grać rzadko. Idea jest taka: gramy w Krośnie dwa razy w miesiącu, pozostałe przedstawienia będą grane na wyjeździe. Jako "wyjazd" traktuję cały region podkarpacki, jak również teatry i domy kultury w całej Polsce. Moim marzeniem jest wystąpienie na festiwalach teatralnych, a w przyszłości dotarcie do Polaków mieszkających zagranicą.

Karolina Smolińska i Jan Korwin-Kochanowski
ADRIAN KRZANOWSKI

W Krośnie nie mamy przecież profesjonalnych aktorów...
- ...ale mamy zawodowych aktorów z pochodzenia krośnian, którzy pracują w stolicy, w dawnej polskiej stolicy i w różnych innych miastach Polski, np. Agata Piotrowska - aktorka Teatru Studio w Warszawie, Robert Rozmus - znany aktor i piosenkarz, Iwona Konieczkowska, Kasia Krzanowska i wielu innych. W przyszłości bardzo chciałbym z nimi podjąć współpracę.

Karolina Smolińska i Marta Konarska
ADRIAN KRZANOWSKI

Kto będzie pracował w teatrze?
- W naszym teatrze nie będzie etatów, a co za tym idzie rozwiniętej biurokracji. Chcę stworzyć teatr w oparciu o aktorów, których znam i cenię. I chcę zapraszać ich do kolejnych, konkretnych przedstawień. Etatowo będą związani z innymi teatrami, a u nas będą występować gościnnie i - mam nadzieję - z przyjemnością.

Pierwszy, premierowy spektakl Waszego teatru odbył się na zakończenie jesiennych Krośnieńskich Spotkań Teatralnych. Była to inscenizacja sztuki Fredry "Mąż i Żona". Czy przygotowania do tego spektaklu były trudne?
- To był mój debiut reżyserski. Jednocześnie gram też jedną z czterech postaci sztuki. W tym sensie dla mnie te przygotowania były trudne. Poza tym praca była przyjemnością, gdyż cała czwórka aktorów [Jan Korwin-Kochanowski, Marta Konarska, Maciej Luśnia i Karolina Smolińska - przyp. red.] bardzo twórczo podeszła do tych prób.

Jan Korwin-Kochanowski
ADRIAN KRZANOWSKI

Gdzie odbywały się próby, przecież jesteście z różnych teatrów?
- Zrobiliśmy 42 próby w krakowskiej szkole aktorskiej SPOT, dzięki uprzejmości tamtejszej dyrekcji [Maciej Luśnia jest wykładowcą w tej szkole - przyp. red.]. Trzy próby generalne i montaż końcowy przedstawienia odbyły się na deskach KDK.

Jak często odbywać się będą premiery "Profeteum"?
- Na razie mamy gotową sztukę, którą trzeba grać. Przewidywałem 2-3 premiery w roku. To jest uzależnione od sukcesu "Męża i żony", od częstotliwości grania w Krośnie i okolicach oraz od możliwości finansowych Krośnieńskiego Domu Kultury. Jak wszyscy wiemy, początki są najtrudniejsze, ale myślę, że jak już naprawdę zaczniemy często grać i nawiązywać kontakty, to powinno być łatwiejsze znalezienie ewentualnych sponsorów przyszłych przedstawień. Na razie mieszkańców Krosna proszę o cierpliwość, ze względu na remont KDK. Mamy w planie zagranie "Męża i Żony" po zakończeniu remontu foyer [holu] i szatni.

Maciej Luśnia i Karolina Smolińska
ADRIAN KRZANOWSKI

Jakie spektakle będziecie grali?
- Uważam, że w teatrze zostało dawno temu wszystko powiedziane. Dzisiejsza moda na przedstawienia ścigające się z reality shows musi minąć jak każda moda. Teatr albo wróci do swoich korzeni, albo przestanie w ogóle istnieć. Mnie w teatrze interesuje autor, aktor, słowo, forma i oczywiście widz. Chcę się oprzeć na klasyce i tak ją przetwarzać, aby kostium był ówczesny, a relacje między postaciami i namiętności współczesne.

Czego się życzy aktorom?
- Nie wiem czego się życzy, ale ja swoich aktorów i słuchaczy w szkole kopię przed wyjściem na scenę w tyłek. Na szczęście...

Wszystkie zdjęcia pochodzą z premiery sztuki "Mąż i Żona" - XXVII Krośnieńskie Spotkania Teatralne, 28 listopada 2004 r.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)