– W zeszłym roku, podczas I Krośnieńskiego Morsowania na Rynku, byliśmy trochę spięci, czuliśmy się trochę skrępowani, może nawet trochę zawstydzeni. W tym roku byliśmy naprawdę swobodni, na luzie i radośni. Ten entuzjazm udzielił się publiczności. Jedna z pań podeszła do mnie i powiedziała, że cieszy się, że potrafimy się tak świetnie bawić. I to bez alkoholu! – dzieli się swoimi wrażeniami z niedzielnej kąpieli Kazimierz Antkiewicz, prezes krośnieńskiego Klubu Morsa "Kromors", organizator imprezy.
Do basenu z zimną wodą weszło 24 morsów, nie tylko z Krosna. Swoje delegacje na rynku miały bowiem Mielec, Sanok i Solina. Dużym zainteresowaniem publiczności cieszył się także pokaz firewalkingu – chodzenia po rozżarzonych węglach. Na ekstremalny spacer zdecydowało się nawet kilka osób z publiczności.
Krośnieńskie morsy zapowiadają, że kąpiel na rynku obowiązkowo pojawi się w kalendarzu imprez na 2017 rok.