Portalu
Wystawę utrzymaną w świątecznym klimacie obejrzeć można w Muzeum Podkarpackim w Krośnie. Na ekspozycji "Światło Betlejemskie - Szopki świata" zobaczyć można kolekcję ponad stu szopek bożonarodzeniowych.
Kolekcja, która po raz pierwszy prezentowana jest w całości, pochodzi ze zbiorów Muzeum Towarzystwa Jezusowego Prowincji Polski Południowej w Starej Wsi. Wśród obiektów, z których najstarsze mają ponad 100 lat, znajdują się przede wszystkim szopki wykonane na terenie Europy (Polska, Włochy, Niemcy, Austria, Hiszpania), wzbogacone o eksponaty m.in. z Peru, Boliwii, Meksyku, Haiti, Australii czy Nowej Gwinei. Wystawa jest więc dobrą okazją do przekonania się, w czym różnią się, a jakie są podobieństwa pomiędzy szopkami wykonywanymi w różnych okresach i w różnych zakątkach globu.
Tematykę krośnieńską porusza prezentowana w Piwnicy PodCieniami wystawa "4 pory życia – od kołyski po grób. Tradycje rodzinne krośnian w XX w.". - To tak naprawdę zapowiedź cyklu czterech ekspozycji, które pokazywać będziemy od 2017 do 2020 roku – uściśla Łukasz Stachurski z Muzeum Rzemiosła, kurator wystawy. - Na wystawie pokazaliśmy bowiem na razie wybór eksponatów związanych z okresem dzieciństwa, młodości, dorosłości i starości, spędzonymi w Krośnie w XX wieku. Każdy z tych okresów doczeka się w kolejnych latach oddzielnej wystawy, w organizacji których mam nadzieję pomogą nam mieszkańcy.
Zachęcenie krośnian do podzielenia się swoimi wspomnieniami oraz pamiątkami z okresu XX wieku to właśnie główny cel obecnej wystawy, na której zobaczyć można po kilka najbardziej charakterystycznych dla danego okresu przedmiotów – zabawki, sprzęt muzyczny, narzędzia pracy czy laski i okulary. Pracownicy muzeum liczą, że dzięki zaangażowaniu się mieszkańców w tworzenie przyszłych wystaw, ekspozycje staną się prawdziwą kroniką życia krośnian w minionym wieku.
Miłośnicy sztuki współczesnej i dizajnu powinni odwiedzić Centrum Dziedzictwa Szkła, które przez najbliższe tygodnie prezentować będzie wystawę "Plíva & Łabiński". To zdecydowanie inny klimat, który spodoba się osobom gustującym w nowoczesności i minimalizmie. W sali wystawowej prezentowanych jest tylko kilkanaście dzieł wykonanych przez dwóch współpracujących ze sobą artystów - Oldřicha Plívę, pracownika naukowego Muzeum Technicznego w Libercu, oraz Mariusza Łabińskiego, wykładowcę ASP we Wrocławiu.
- Choć obaj mają różne doświadczenia artystyczne, w Krośnie zaprezentowali prace utrzymane w podobnym, minimalistycznym nurcie. W pracach Plívy dominuje czerń i biel, natomiast w dziełach Łabińskiego jest większe bogactwo kolorów i silnie zarysowana graficzność rysunku. Ich prace to jednocześnie mistrzostwo wykonania pod kątem technicznym – w przypadku niektórych z prac bardzo niewielu artystów na świecie byłoby w stanie je wykonać – charakteryzuje twórczość artystów kustosz Hanna Wajda-Lawera z CDS, kurator wystawy, która przyznaje, że ekspozycja wyznacza nowy kierunek w działaniach wystawienniczych Centrum, w której niewielka ilość starannie dobranych eksponatów, spora przestrzeń między nimi oraz minimalistyczna aranżacja sali sprzyjają odbiorowi sztuki.
