Stary Cmentarz: kolejne nagrobki będą zachowane

12 tysięcy złotych udało się zebrać podczas tegorocznej kwesty na rzecz Starego Cmentarza. Dzięki tej kwocie będzie można odnowić kolejne znajdujące się tam nagrobki zasłużonych krośnian.
Stary Cmentarz powstał w końcu XVIII wieku. Najprawdopodobniej był większy, nagrobki mogą być pod dzisiejszą ulicą Krakowską - uważa Piotr Babinetz

Kwesty na rzecz Starego Cmentarza przy ul. Krakowskiej odbywają się regularnie od 2003 roku z inicjatywy Podkarpackiego Towarzystwa Historycznego i Komitetu Odnowy Starego Cmentarza w Krośnie. W tym roku zbiórka miała miejsce zarówno na tej nekropolii, jak i na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Wyszyńskiego oraz w Polance.

Kwestowało około 150 osób. - Jak zwykle były to osoby skupione w Komitecie Ratowania Starego Cmentarza, czyli osoby mające pochowanych swoich przodków na tym cmentarzu, historycy krośnieńscy, nauczyciele, członkowie Podkarpackiego Towarzystwa Historycznego, ale przede wszystkim młodzież z krośnieńskich szkół i z Iwonicza wraz z opiekunami - mówi Piotr Babinetz z Podkarpackiego Towarzystwa Historycznego w Krośnie. Udało się zebrać aż 12 tys. zł. - To najlepszy wynik spośród dotychczasowych kwest - dodaje.

Piotr Babinetz

Początki ratowania cmentarza przy ul. Krakowskiej, w które włączył się też Urząd Miasta i Wojewódzki Konserwator Zabytków, ale również potomkowie pochowanych tam osób, sięgają 1990 roku. Dwa lata później zrealizowana została pierwsza kosztowna, sięgająca ponad 100 tys. złotych inwestycja - nowe ogrodzenie. Renowacja pierwszych nagrobków miała miejsce w 2002 roku.

- Ratowanie tego cmentarza to z jednej strony szacunek dla zmarłych i chrześcijański obowiązek, a z drugiej dbałość o zabytki, zachowanie cennych nagrobków i przypominanie o pochowanych tu krośnianach, osobach zasłużonych dla naszego miasta, ale też Polski - podkreśla Piotr Babinetz.

Cmentarz powstał w końcu XVIII wieku, ale nagrobki z tego czasu się nie zachowały. Jednak groby od połowy XIX wieku do połowy kolejnego stulecia stanowią prawdziwy przegląd krośnian wszelkich możliwych profesji.

Na tym cmentarzu pochowanych jest kilku burmistrzów Krosna, w tym Jan Kanty Jugendfein

Oto kilka ważniejszych nazwisk: wybitny malarz Stanisław Bergman, snycerz i rzeźbiarz, organmistrz Stanisław Janik, architekt Napoleon Nawarski, powstaniec styczniowy, jednocześnie wydawca, propagator przemysłu naftowego Jan Nepomucen Gniewosz, burmistrzowie miasta Sylwester Jaciewicz, August Lewakowski, Jan Kanty Jugendfein, duchowni ks. Ludwik Jastrzębiec Wodziński, ks. Marcin Uzarski czy o. Józef Krzysik, doktor i powstaniec listopadowy Juliusz Kallay, lekarz i powstaniec styczniowy Dionizy Mazurkiewicz, dyrektor Krajowej Szkoły Tkackiej w Krośnie Henryk Gruszecki, Władysław Wachal dyrektor Rafinerii Nafty w Krośnie, powstańcy listopadowi Jan Lubicz-Szydłowski, Józef Smętkiewicz, powstaniec styczniowy - Franciszek Bernard, legioniści Józefa Piłsudskiego - Kazimierz Nowakiewicz i Władysław Gościński, generał Wojska Polskiego Edward "Korczak" Wereszczyński.

Grobowiec Wiktora Sikorskiego (1863-1926) - to architekt i budowniczy miejski w Krośnie, asesor i radny miasta

Na cmentarzu pochowanych jest znacznie więcej osób niż może o tym świadczyć liczba istniejących nagrobków. - Nie jest wykluczone, że cmentarz zaczyna się już na terenie dzisiejszej ulicy Krakowskiej. Groby często były ziemne, zwieńczone krzyżami i w tej chwili nie ma po nich śladu - mówi Piotr Babinetz. - Przez dbałość o cmentarz jako całość można rozumieć symboliczne upamiętnienie tych wszystkich zupełnie zapomnianych.

Wiele nagrobków udało się już odnowić, w ostatnim czasie umieszczono kilka tabliczek epitafijnych, których w ogóle nie było, np. na grobowcu rodziny Smętkiewiczów i Nowakiewiczów, radnego miejskiego, kupca Aleksandra Kumora, grobowcu rodziny Sikorskich - budowniczego, architekta miejskiego, w czasie pierwszej wojny światowej także sekretarza Powiatowego Komitetu Narodowego.

Najprawdopodobniej w przyszłym roku Urząd Miasta przeprowadzi szczegółową inwentaryzację wszystkich nagrobków. Rada Miasta przeznaczyła na ten cel 30 tys. zł. Wraz z zebraną podczas tegorocznej kwesty kwotą, pieniądze te pójdą również na prace ratownicze kolejnych nagrobków. - Będą polegać na pozbieraniu rozproszonych elementów kamieniarki, rozbitych fragmentów nagrobków czy krzyży, ustawienie ich, sklejenie, a gdyby nagrobek był wysadzony, przechylony, trzeba będzie wyrównać jego podstawę - dodaje Piotr Babinetz. - W ten sposób można będzie uratować kilkadziesiąt nagrobków, które zniszczałyby jeszcze bardziej.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)