"Nigdy jako prokurator nie prowadziłem postępowania przygotowawczego w sprawie molestowania przez księdza, ani nie wykonywałem żadnych czynności procesowych w tym postępowaniu, w tym nie wydałem postanowienia o umorzeniu postępowania." - pisze w nadesłanym do redakcji sprostowaniu Stanisław Piotrowicz.
W dniu jutrzejszym odniesiemy się do sprostowania.