Przypomnijmy. 3 września po godz. 18:00 33-letni Łukasz C. i 36-letni Wojciech K. szli ulicą Krakowską. Obaj byli pijani. We wnęce, pomiędzy budynkiem nr 15 a 21, zauważyli siedzącego na murku 27-letniego Remigiusza, który jadł kanapkę. Zaczepili go i doszło do kłótni, która przerodziła się w bójkę. Pisaliśmy o tym tutaj.
- Wojciech K. przytrzymywał ofiarę, uniemożliwiając jej ucieczkę, podczas gdy Łukasz C. zadawał ciosy, skakał po głowie. Obaj zadali 27-latkowi liczne uderzenia pięściami po ciele, kopali go, zwłaszcza po tułowiu i głowie – mówi Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie. – W końcu zostawili nieprzytomnego, w ciężkim stanie. To doprowadziło do powstania pourazowego krwotoku podpajęczynówkowego oraz krwiaków przymózgowych, stłuczenia mózgowia (red. to najważniejsza, centralna część ośrodkowego układu nerwowego) i do zgonu.
Remigiusz trafił do szpitala, jego życia nie udało się uratować. Zmarł dwa tygodnie później, 16 września. Reportaż o tych wydarzeniach można przeczytać tutaj.
Jednego ze sprawców, Łukasza C. zatrzymano w dniu pobicia. Wojciech K. ukrywał się przed policją przez kilka dni. Obaj trafili do aresztu tymczasowego.
Łukasz C. był kilkakrotnie karany za pobicia i uszkodzenia ciała. W chwili zabójstwa 27-latka działał w warunkach recydywy wielokrotnej. Nie minęło bowiem pięć lat od zakończenia przez niego kary roku pozbawienia wolności za podobne przestępstwo.
Wojciech K. również był wcześniej karany, ale za inne przestępstwa, więc nie miał recydywy.
Obaj byli znajomymi z osiedla, razem imprezowali i pili. Nie znali wcześniej swojej ofiary. Remigiusza pobili bez powodu. – Na początku sprawcy przyznali się do popełnienia czynu, przy czym jeden zrzucał winę na drugiego. Po usłyszeniu zarzutu zabójstwa nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień – dodaje prokurator rejonowy Iwona Czerwonka-Rogoś.
Wykonane badania w Zakładzie Ekspertyz Sądowych w Krakowie wykazały, że na butach i spodniach jeansowych Łukasza C. znajdował się materiał genetyczny należący do Remigiusza. Ślady i krew 27-latka znaleziono również na butach i bluzie z kapturem Wojciecha K.
Sprawcom za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności 8, 25 lat albo dożywocie.
Bestialskie pobicie wstrząsnęło mieszkańcami Krosna. Po tragicznej śmierci młodego krośnianina zorganizowano Biały Marsz Milczenia. W miejscu pobicia powstał też mural upamiętniający Remigiusza. Pisaliśmy o tym tutaj.