Ciasta, torty, musy, kremy, lody, a nawet pizze. To był prawdziwy festiwal słodkich smaków, kolorów i uśmiechów, na którym krośnianie tłumnie się zameldowali. Ale wśród gości niedzielnego Dnia Deserów na rynku nie brakowało także osób spoza Krosna – zarówno z Podkarpacia, jaki i z odleglejszych zakątków kraju.
Deserów przygotowanych przez krośnieńskich restauratorów kosztował m.in. Robert Biedroń, pochodzący z Krosna prezydent Słupska, dla którego ociekająca słodyczą impreza stanowiła dowód na rozwój rodzinnego miasta. - Imponuje, że Krosno tak się rozwinęło. Pamiętam ten rynek z dzieciństwa: tu nie było tak wielu ludzi i tu nie działo się tak wiele. Zobaczyłem, że to miasto tętni życiem – komentował z uznaniem.
Dzień Deserów był trzecią (po Dniu Grilla i Nocy Zakupów) imprezą zorganizowaną w ramach wspieranego przez magistrat projektu "Rynek Krosna. Serce Miasta", który ma na celu ożywienie starówki. W połowie września na rynku odbędzie się jeszcze jedno kulinarne święto – Dzień Specjałów, na który restauracje i kawiarnie przyszykują swoje popisowe dania.