Podpisanie porozumienia wyglądało jak zwykle: spotkanie z mediami, wymiana umów, uściski dłoni. Porozumienie jest jednak o tyle szczególne, że podpisały je dwie ważne instytucje miejskie: policja i uczelnia.
- Problemem nie jest pijany student. Takie sprawy można załatwić jedną interwencją. Problemem są zjawiska patologiczne jak np. narkomania - mówi dr hab. Janusz Gruchała, rektor PWSZ. - Chcemy rozpoznawać takie patologie i przeciwdziałać im - dodaje insp. Wiesław Nowak, komendant krośnieńskiej policji.
W krośnieńskiej PWSZ studiuje już ponad 5 tysięcy studentów. - To już bardzo duże środowisko i musimy się liczyć z tym, że znajdą się w nim "czarne owce" - mówi rektor. - Miały tu już miejsce drobne przestępstwa, pojawił się też problem narkotyków - przyznają policjanci. - Nie mamy możliwości sprawdzania, czy wśród kandydatów na studia są osoby karane, z kryminalną przeszłością - tłumaczą władze PWSZ.
- Nie chodzi o to, żeby policja robiła nalot na internaty czy, w przyszłości, akademiki. To nie są właściwe działania. Szanujemy prawo do prywatności - mówi szef krośnieńskiej policji. - Nasze działania będą nakierowane na rozpoznawanie i zapobieganie negatywnym zjawiskom - podkreśla.
To jednak nie wszystko. Porozumienie zakłada, że uczelnia będzie się dzieliła z policją swoim dorobkiem naukowym. - Planujemy, że powstaną prace licencjackie, które będą w obrębie zainteresowań obu stron. Mamy nadzieję, że potencjał naukowy, który uczelnia ma w swoich murach, będzie mógł służyć policji i bezpieczeństwu w Krośnie - mówi dr hab. Janusz Gruchała.
Jest też dobra wiadomość dla samych studentów. Dzięki podjęciu współpracy obu instytucji, studenci PWSZ będą mogli w szerszym zakresie uczestniczyć w praktykach zawodowych organizowanych w Komendzie Miejskiej Policji w Krośnie.
Umowa precyzuje też zakres ochrony obiektów uczelni i imprez masowych przez nią organizowanych (np. Juwenalia).