Mieszkańcy bloku przy ul. Popiełuszki zapach spalenizny poczuli w sobotę (31.05) po godz. 18.30. Gęsty dym wydobywał się z klatki schodowej, która przylega do bloku. Natychmiast wezwano straż pożarną.
Na miejsce przybyli strażacy PSP i OSP, którzy natychmiast zaczęli gasić ogień. Po zakończeniu akcji okazało się, że na klatce schodowej spalił się wózek dziecięcy. Według mieszkańców doszło do podpalenia. - Tu czasem dochodzi do patologicznych zachowań - mówi jeden z gapiów.
Na miejsce przybyli też policjanci, którzy rozpytywali świadków zdarzenia. Policja będzie ustalać przebieg zdarzenia.
Straty w budynku oszacuje również Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które zarządza obiektem. Najprawdopodobniej wymienić trzeba będzie nadpalone drzwi oraz odmalować ściany.