Do zdarzenia doszło około godz. 7:00. Osoba, która zaalarmowała policjantów, dostrzegła porzucony samochód i jego właścicielkę w rzece. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, 33-latka znajdowała się w wodzie w odległości około 2,5 m od brzegu. Kobieta była zanurzona po szyję i przytrzymywała się tafli lodu.
- Policjanci wbiegli do rzeki i wyciągnęli kobietę na brzeg. Następnie udzielili jej pierwszej pomocy, przy wykorzystaniu swoich kurtek zabezpieczyli ją termicznie i przekazali przybyłym na miejsce strażakom – mówi asp. sztab. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej komendy.
33-letnia mieszkanka powiatu krośnieńskiego została przetransportowana do szpitala.
Depresja to podstępna choroba. Na szczęście można się z niej wyleczyć. Trzeba tylko chcieć słuchać lekarza i mądrych ludzi. Głowa do góry droga pani, na pewno jeszcze przyjdą dobre dni. :-))
Choroba naszych czasów - depresja. Nie bądźmy obojętni i zwracjamy uwagę na dziwne zachowania ludzi. Ktoś potrzebuje pomocy, ale nie potrafi się o nią zwrócić. Brawo dla osoby, która wezwała pomoc i brawo dla policjantów za właściwą reakcję na zdarzenie.
Kiedy zauważymy, że obok nas jest człowiek zamknięty na innych, stroniący od "uśmiechnietego świata" - nie bądźmy obojętni. Depresja często zabija, jeśli nie ma się kogokolwiek, kto będzie umiał pomóc. Rozmawiajmy ze sobą. Nie ma takich problemów, które są warte naszego życia!
Osoba pozostawiona sama ze swoimi problemami, na pewno doszło do wychłodzenia organizmu, oby przeżyła bez większych problemów ze zdrowiem.
W Polsce codziennie popełnia samobójstwo ok. 15 osób czyli ponad 5 tysięcy rocznie, próby nie są notowane
Szacunek dla policjantów!