Pomysł wynika z potrzeb. W bezpośredniej bliskości Starówki brakuje dużego placu, gdzie można zaparkować większą liczbę samochodów. - Potrzeba miejsc parkingowych w rejonie Starówki jest ogromna. To widać zarówno w dzień powszedni, jak i w święto - mówi prezydent miasta.
Parkingi, które są i tak już pękają w szwach. Dlatego zrodził się pomysł, by wykorzystać przestrzeń pod klasztornym ogrodem ojców kapucynów, stworzyć duży parking, który łączyłby dwie ulice: Staszica i Kapucyńską. - Mielibyśmy bufor dla Starówki, nie ograniczając jej funkcji. Blisko, w 5 minut piechotą byłby dostęp do punktów handlowych, kulturalnych, usługowych w centrum miasta - tłumaczy Piotr Przytocki.
O pomyśle tym prezydent rozmawiał już z prowincjałem o. Jackiem Waligórą w Krakowie (klasztor w Krośnie jest własnością prowincji zakonnej w Krakowie). Na razie to jednak tylko wstępne rozmowy, dlatego nie ma jeszcze ostatecznej decyzji kapucynów. Nie padły też konkretne propozycje koncepcji, rozwiązań. - Podchodzimy do tego tematu z wielką ostrożnością, bo to jest decyzja, która będzie brzemienna w skutki na pokolenia - mówi prowincjał o. Jacek Waligóra.
- Wybudowanie parkingu oznacza bezpowrotną utratę funkcji, wartości ogrodu. Ten kawałek zielonego terenu w środku miasta jest bardzo cenny i dla miasta, i dla klasztoru - tłumaczy. Kapucyni obawiają się, że budowa parkingu sprawi, że trzeba będzie wyciąć drzewa, np. sosny czy drzewa owocowe, a ograniczyć się tylko do krzewów, tuj i roślin niskopiennych.
Prezydent podkreśla, że głównym założeniem całego pomysłu jest to, żeby nie było konfliktu między konstrukcją parkingu, a funkcją ogrodu. Zapewnia, że przy nowoczesnych rozwiązaniach drzewa mogą rosnąć nad podziemnymi parkingami. - Dzisiejsze technologie wykorzystywane w budowie tego typu parkingów umożliwiają zachowanie dotychczasowych funkcji tego ogrodu - funkcji rekreacyjno-wypoczynkowej dla ojców kapucynów, dla młodzieży czy dla osób korzystających z hipoterapii - zapewnia prezydent.
Jak informuje o. Jacek Waligóra, decyzja będzie uzależniona od koncepcji. Wiadomo jednak, że jeśli budowa parkingu będzie oznaczać duże zmiany w funkcjonowaniu ogrodu, zdecydowane "nie" już mówią krośnieńscy kapucyni. Ostateczna decyzja należy do zarządu prowincji w Krakowie.