Piotr Przytocki głosował o godz. 13.15 w Szkole Podstawowej Nr 6. Do lokalu wyborczego przyszedł z żoną Elżbietą i synami.
- To ważny dzień. Krośnianie zadecydują, kto przez 4 lata będzie rządził w mieście, jaka będzie polityka rozwoju miasta - powiedział dziennikarzom po wyjściu z lokalu. - Sądzę, że powszechny udział w wyborach samorządowych jest obowiązkiem i powinnością każdego obywatela - dodał. W chwili wypowiadania tych słów frekwencja w całym mieście wynosiła zaledwie kilkanaście procent.
Co się wydarzy wieczorem? - pytał portal. - Zobaczymy. Wszystko może się zdarzyć, bo losy są w rękach wyborców, którzy wybierają swoich kandydatów.
70-procentowa wygrana Piotra Przytockiego oznacza, że wygrał on wybory prezydenckie już w I turze.