Sprzątanie dróg i chodników już się zaczęło. Urząd Miasta czekał na dodatnie temperatury. Magistrat podpisał już umowę z firmą, która będzie sprzątać miasto po zimie. Wartość kontraktu to ponad 360 tys. zł.
- Piasek usuwa się, gdy temperatury są dodatnie a piasek wyschnięty. Największym zagrożeniem są deszcze, marznące deszcze i mżawki, co wymaga kolejnego zabrudzenia ulic - tłumaczy Arkadiusz Mularczyk, Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.
Jedna z naszych czytelniczek każdego dnia zamiata dwie szufelki piasku sprzed swojego sklepu w Krośnie. - Tony piachu szpecą nasze miasto, dodatkowo niszczą podłogi w domach i sklepach - pisze do redakcji.
Piasek bardzo dobrze spełnia swoją funkcję i chroni pieszych przed poślizgnięciem. W porównaniu z solą, jest przyjazny dla środowiska, nie niszczy obuwia i płyt chodnikowych, ale się nie rozpuszcza. Ma też swoje minusy. Zapycha studzienki ściekowe, a jego usuwanie trwa do późnej wiosny. Gdy śnieg się stopi widać go na ulicach, a w powietrzu unosi się pył.
Według szacunków magistratu, po zimie z krośnieńskich ulic i chodników zbiera się nawet 100 ton piasku.
kolor
Ten cały "bajzel" nie ma nic z kimatem chyba raczej z kulturą osobistą i zaleciałościami postępowania z głębokiej komuny gdzie wszystko było nasze i wasze czyli ludu. Prawda jest taka że np . jak w Niemczech jest przez coś-impreza , tłum ludzi (gdzie nie zabezpieczono swobodnego dostępu do koszy)- nabałaganione to sł. miejskie w nocy "glancują wszystko" nie pytają czy to ulica , chodnik czy trawa, na następny dzień po "bajzlu" ani śladu . Jeśli schemat powtarza się to oni to samo. Tam uczą od małego papierek do kosza a kupkę po psie do woreczka inaczej nawet sąsiad w imie prawa zrobi ci focie i obywatelską postwą zawiadomi odpowiednie organa. Tutaj sąsiad sąsiadowi - E TAM TO NIE MOJA BROSZKA albo ja także nas.am sąsiadowi. Nam do UE i normalności jak stad do nieba, potrafimy dużo gadać i doić fundusze UE wydając je na pierdu. pierdu i odchodzącą farbę z murów.
Należałoby podnieść mandaty za nieposprzątane odchody po pupilach, ale nie tylko. Miasto jest tragicznie zaśmiecone. Zastanawiam się , dlaczego Urząd Miasta, utrzymuje iż tylko pasy drogowe, chodniki będą sprzątane. A przepraszam bardzo, trwaniki, to co? Za co te 360 tysięcy? Już nawet jakby mieli podnieść koszta, to niech sprzątają też tereny zielone, ileż razy przechodze miastem to mnie na wymioty ciągnie, jak widzę zas*ane albo zaj*bane śmieciami trawniki. No szlag mnie trafia. Tym się też UM Krosna powinien zająć i to na poważnie.
Ludzie,nie wariujcie,naprawdę taki mamy klimat.A nad takie Kanary to piasek sam z Sahary przylatuje i też muszą wytrzymać....