wiosna

Piach na chodnikach Krosna. Kiedy go posprzątają?

Po zimie na krośnieńskich ulicach i chodnikach zalega 100 ton piasku. Mieszkańcy skarżą się, że miasto przypomina wielką piaskownicę. Usunięcie piasku nie jest jednak takie proste. Zadanie utrudnia zmienna pogoda w marcu i kwietniu.
Edyta Gonet
Piasku na krośnieńskim rynku nie da się nie zauważyć
Edyta Gonet

Sprzątanie dróg i chodników już się zaczęło. Urząd Miasta czekał na dodatnie temperatury. Magistrat podpisał już umowę z firmą, która będzie sprzątać miasto po zimie. Wartość kontraktu to ponad 360 tys. zł.

- Piasek usuwa się, gdy temperatury są dodatnie a piasek wyschnięty. Największym zagrożeniem są deszcze, marznące deszcze i mżawki, co wymaga kolejnego zabrudzenia ulic - tłumaczy Arkadiusz Mularczyk, Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.

Jedna z naszych czytelniczek każdego dnia zamiata dwie szufelki piasku sprzed swojego sklepu w Krośnie. - Tony piachu szpecą nasze miasto, dodatkowo niszczą podłogi w domach i  sklepach - pisze do redakcji. 

Ilość piasku zamiatana codziennie przez czytelniczkę z powierzchni 12 m kw.
czytelniczka

Piasek bardzo dobrze spełnia swoją funkcję i chroni pieszych przed poślizgnięciem. W porównaniu z solą, jest przyjazny dla środowiska, nie niszczy obuwia i płyt chodnikowych, ale się nie rozpuszcza. Ma też swoje minusy. Zapycha studzienki ściekowe, a jego usuwanie trwa do późnej wiosny. Gdy śnieg się stopi widać go na ulicach, a w powietrzu unosi się pył.

Według szacunków magistratu, po zimie z krośnieńskich ulic i chodników zbiera się nawet 100 ton piasku.