Sprzątanie dróg i chodników już się zaczęło. Urząd Miasta czekał na dodatnie temperatury. Magistrat podpisał już umowę z firmą, która będzie sprzątać miasto po zimie. Wartość kontraktu to ponad 360 tys. zł.
- Piasek usuwa się, gdy temperatury są dodatnie a piasek wyschnięty. Największym zagrożeniem są deszcze, marznące deszcze i mżawki, co wymaga kolejnego zabrudzenia ulic - tłumaczy Arkadiusz Mularczyk, Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.
Jedna z naszych czytelniczek każdego dnia zamiata dwie szufelki piasku sprzed swojego sklepu w Krośnie. - Tony piachu szpecą nasze miasto, dodatkowo niszczą podłogi w domach i sklepach - pisze do redakcji.
Piasek bardzo dobrze spełnia swoją funkcję i chroni pieszych przed poślizgnięciem. W porównaniu z solą, jest przyjazny dla środowiska, nie niszczy obuwia i płyt chodnikowych, ale się nie rozpuszcza. Ma też swoje minusy. Zapycha studzienki ściekowe, a jego usuwanie trwa do późnej wiosny. Gdy śnieg się stopi widać go na ulicach, a w powietrzu unosi się pył.
Według szacunków magistratu, po zimie z krośnieńskich ulic i chodników zbiera się nawet 100 ton piasku.