Nieznane fotografie niemieckiego oficera

Niedawno w księgarniach ukazał się album "Krosno w czasie okupacji hitlerowskiej". Wydany przez Oficynę Wydawniczą "Apla" zawiera unikatowe fotografie wykonane przez oficera Luftwaffe, który w 1939 roku stacjonował na lotnisku w Krośnie.
Budynek dowództwa lotniska - prawdopodobnie tutaj też urzędował autor fotografii

"Krosno w czasie okupacji hitlerowskiej" - to 116-stronicowy album, w którym zaprezentowano ponad 200 zdjęć i dokumentów z terenu naszego miasta, pochodzących z okresu II wojny światowej. Zawartość albumu jest wyjątkowa. Oprócz fotografii i dokumentów przekazanych przez prywatnych kolekcjonerów, w wydawnictwie tym opublikowane są zupełnie unikatowe, nieznane dotąd zdjęcia, pochodzące z "Dziennika służby" oficera niemieckiego, który w 1939 roku we wrześniu stacjonował na lotnisku w Krośnie.

"Odkryty po niemal siedemdziesięciu latach jest materiałem wręcz sensacyjnym, jako że ponad połowa zdjęć dotyczy Krosna. Niektóre zrobiono w miejscach dostępnych wyłącznie dla żołnierza niemieckiego - tym większa ich wartość" - pisze we wstępie redakcja.

W albumie wykorzystano około 100 zdjęć oficera Luftwaffe. Najwięcej wykonał ich w obrębie lotniska, dokumentując zniszczone w czasie bombardowania samoloty polskie, hangary, budynki lotniska oraz żołnierzy niemieckich. Uwiecznił na fotografiach również inne części miasta. - Są to zdjęcia bardzo precyzyjnie przez niego opisane. Jest data, miejsce i kto na zdjęciu się znajduje. To taka dokumentacja charakterystyczna dla solidności niemieckiej - mówi Artur Bata, wydawca albumu. - Tych zdjęć jest bardzo dużo. Nikt ich nie mógł wcześniej znać, ponieważ dziennik przywędrował z Niemiec - dodaje. Do Krosna trafił dzięki pewnej antykwariuszce z Wrocławia.

Żołnierze Wehrmachtu na krośnieńskim Rynku

Fotografując i opisując wszystkich, autor zdjęć niestety nie umieścił w dzienniku swojego nazwiska. - Sam się nie podpisał. Wiemy tylko w którym oknie w budynku na lotnisku urzędował, bo zamieścił tam strzałkę - informuje właściciel wydawnictwa "Apla". Dziennik niemieckiego oficera najprawdopodobniej nie został ukończony, bo fotografie pochodzą tylko z września 1939 roku. - Z Krosna jego oddział prawdopodobnie przesunął się na wschód, ponieważ jeszcze fotografował rejon Dukli i Sanoka - podejrzewa Artur Bata.

Ponadto w albumie znajdują się zdjęcia i dokumenty pochodzące z prywatnych zbiorów kolekcjonerów, m.in. Zbigniewa Więcka, Jerzego Zielińskiego, Wacława Paczosy, Janusza Kubita, Antoniego Kubita, Zygmunta Rygla, Stanisława Pomprowicza czy Jacka Czerwonki. Okupacyjną rzeczywistość Krosna prezentują również niemieckie znaczki, kartki, pocztówki, kennkarty (dowody tożsamości wydawane przez władze niemieckie), ausweisy (zaświadczenie o zatrudnieniu wydawane Polakom przez okupantów niemieckich), kartki żywnościowe, świadectwa szkolne, różne zaświadczenia i pisma.

Zniszczony hangar z wrakami samolotów PWS-26 i RWD-8

Album zawiera ponadto ciekawe teksty opisujące Krosno i region we wrześniu 1939 roku. Nie brakuje również informacji na temat samego krośnieńskiego lotniska. Oto ich fragmenty:

"1 września 1939 r. Niemcy napadły na Polskę. W tym też dniu Krosno zaatakowały samoloty nieprzyjacielskie, bombardujące typu Dornier Do-17 F, startujące z Lotniska Bad Woslau w Austrii. Stanowiły one cześć 14 pułku lotnictwa rozpoznawczego Luftwaffe. Atakowały trzy eskadry po 9 samolotów każda. Zrzuciły bomby na lotniska w Krośnie i Moderówce, kompletnie zaskakując ich obsługi i załogi. Początkowo myślano, że są to samoloty ćwiczebne eskadr polskich lub angielskich. Pożary, dymy, zniszczenia oraz zabici na obu lotniskach szybko rozwiały złudzenia. Na lotnisku w Krośnie stało około 40-50 samolotów, głównie szkoleniowych bez gotowości bojowej. Mieściła się tu Szkoła Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich. Samo lotnisko należało do najnowocześniejszych w owym czasie. Zniszczono wówczas większość samolotów RWD-8, PWS 18, 26 oraz innych. Uszkodzono hangary, pole startowe, część infrastruktury technicznej i wartownię..."

Brama wjazdowa na lotnisko. Na pierwszym planie wartownia, w głębi Komenda Centrum Wyszkolenia Lotnictwa 

"...Okoliczności wjazdu zmotoryzowanej kolumny niemieckiej na Rynek krośnieński 8 września około godz. 21 są wciąż niejasne. Oddziały w rejonie Krosna stały... nieubezpieczone, chociaż zaledwie przed paru godzinami zerwano łączność z nieprzyjacielem. Niemcy wykorzystali ogólny rozgardiasz w mieście, nad którym nikt nie panował, spowodowany tłumami uciekinierów, wozami i grupami żołnierzy z rozbitych oddziałów. Miasto zostało zaatakowane przez 1 DG gen. mjr. Hansa Küblera manewrem oskrzydlającym, z dwóch kierunków. Zastosowano manewr, markując główne uderzanie od strony zachodniej, tj. od Turaszówki i Białobrzegów. Na ul. Krakowskiej doszło do małej potyczki, w wyniku której w niewyjaśnionych okolicznościach zginął mieszkaniec Ignacy Sagan(?), natomiast około godz. 21 niespodziewanie wdarła się od południa niemiecka kolumna "Lang" zmotoryzowanego oddziału pościgowego "Wintergerst" płk. Karla Wintergersta z niemieckiej 1DG. Można domniemywać, że część oddziałów wtargnęła po schodach przy ul. Czajkowskiego od strony gmachu Sądu Powiatowego, a część skręciła powyżej, tj. w ulicę Sienkiewicza, opanowując Rynek..."

Feldmarszałek Hermann Göring z wizytą na lotnisku. Odznaczył wówczas pilotów biorących udział w ataku na Polskę 

"...Jesienią 1938 roku, jeszcze w trakcie budowy, przeniesiono do Krosna z Bydgoszczy Szkołę Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich. Po rozlokowaniu się, centrum rozpoczęło działalność. Szkoliło w specjalnościach: pilot, strzelec pokładowy - radiotelegrafista i mechanik pokładowy. Latem 1939 roku, w obliczu groźby wojny, rozpoczęto przygotowania do obrony centrum. Zmontowano karabiny maszynowe, działka przeciwlotnicze, budowano schrony okopy. W ewentualnym odpieraniu ataków wroga nie mogły uczestniczyć samoloty stacjonujące na lotnisku. Były to bowiem maszyny szkolne, nieposiadające uzbrojenia. Niewielki zasięg działek przeciwlotniczych uniemożliwiał zwalczenia samolotów znajdujących się na wyższym pułapie. Wiedzieli o tym doskonale Niemcy, którzy w miesiącach poprzedzających napaść na Polskę dokonywali bezkarnie lotów zwiadowczych nad lotniskiem. Toteż 1 września 1939 roku, powietrzne ataki na lotniska w Krośnie i w Moderówce, praktycznie unicestwiły to wszystko, co mogło być użyte w walce z wrogiem. 8 września 1939 roku Niemcy zajęli lotnisko...."

Album jest w sprzedaży dopiero od kilku dni (29.07). Dostępny jest w księgarniach lub bezpośrednio w siedzibie wydawnictwa "Apla" w Krośnie przy ul. Kościuszki 49.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)