Nie zatrzymał go "Stop", wylądował na dachu

Całkowicie zniszczony Fiat Uno i uszkodzona Toyota Picnic - to wynik zderzenia, do którego doszło w piątek wieczorem (09.10). Kolizja wyglądała bardzo groźnie, ale na szczęście nikt nie zginął. Ranne zostały dwie osoby.
Na skrzyżowaniu ulic: Wojska Polskiego i Bohaterów Westerplatte często dochodzi do wypadków

Całe zdarzenie miało miejsce w piątek (09.10) około godziny 22:00 na skrzyżowaniu ulic: Wojska Polskiego, Bohaterów Westerplatte i Sikorskiego. Zderzyły się dwa samochody: Toyota Picnic z Fiatem Uno.

W chwili wypadku na skrzyżowaniu światła były wyłączone, sygnalizator nadawał żółty sygnał pulsujący. Z ustaleń policjantów wynika, że jadący ul. Bohaterów Westerplatte (od strony "Naftówki") 47-letni mieszkaniec Krosna, wjechał na skrzyżowanie nie stosując się do znaku "Stop". Jego samochód - Fiat Uno - został uderzony z prawej strony przez jadącą w kierunku ul. Sikorskiego Toyotę Picnic.

Kolizja wyglądała groźnie, ale na szczęście nie doszło do tragedii. Zniszczone zostały tylko pojazdy

Siła uderzenia spowodowała, że Fiat przewrócił się na dach, wylądował na poboczu. Kierowca nie mógł opuścić samochodu, z zakleszczonego auta uwolnili go wezwani na miejsce strażacy. 47-latek doznał ran ciętych, został odwieziony do szpitala. Był trzeźwy.

W chwili zderzenia sygnalizacja była już wyłączona. Sprawca nie zatrzymał się na znaku "Stop"

Drugim samochodem - Toyotą - kierował 35-letni mężczyzna, mieszkaniec jednej z miejscowości w gminie Miejsce Piastowe. Został lekko ranny, doznał otarcia naskórka i ran ciętych. 33-letnia pasażerka wyszła ze zderzenia bez szwanku.

Sprawca kolizji, kierowca Fiata, zostanie ukarany mandatem.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)