W I połowie sierpnia br. na obozie treningowym w Krośnie przebywała grupa kilkudziesięciu młodych karateków, podopiecznych jednego z krakowskich klubów sportowych. Zatrzymali się w bursie przy ul. Bohaterów Westerplatte. Kierownikiem obozu był Tomasz A., 52-letni nauczyciel z Krakowa.
12 sierpnia rodzicie 14-letniej uczestniczki obozu złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Tomasza A., który miał się dopuścić gwałtu na ich córce. Z zeznań pokrzywdzonej wynikało, że 11 sierpnia mężczyzna wszedł do jej pokoju i wykorzystując funkcję kierownika obozu, zmusił ją do odbycia z nim stosunku płciowego.
O gwałcie 14-latka poinformowała rodziców, którzy natychmiast przyjechali z Krakowa i zabrali ją do domu.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Krośnie, która poleciła niezwłocznie zatrzymać Tomasza A. - Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, zaprzeczając jednocześnie, aby używał wobec 14-latki przemocy, przy czym należy pamiętać, że słowo "przemoc" nie musi oznaczać użycia siły, ale na przykład przemoc psychiczną. Uznaliśmy jednak, że doszło do jakiejś formy przemocy i postawiliśmy Tomaszowi A. zarzuty z art. 197, par. 3, pkt. 2 i art. 199, par. 2 (chodzi o gwałt na osobie małoletniej poniżej 15 roku życia oraz doprowadzenie takiej osoby do obcowania płciowego poprzez wykorzystanie stosunku zależności – red.) – zastrzega prokurator Sławomir Merkwa, zastępca prokuratura rejonowego w Krośnie.
Tomasz A. pracował jako nauczyciel od wielu lat, ciesząc się wzorową opinią, informuje prokuratura. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
Prokuratura cały czas gromadzi materiał w tej sprawie i na obecnym etapie nie wyklucza, że 14-latka nie była jedyną pokrzywdzoną uczestniczką obozu. Aby to ustalić, śledczy muszą przesłuchać wszystkie osoby, które przebywały na obozie. - To trwa, ponieważ ze względu na małoletni wiek tych osób, przesłuchania prowadzone są w trybie sądowym. Jeśli nie uda nam się zakończyć wszystkich czynności w terminie 3 miesięcy, będziemy wnioskować o przedłużenie aresztu tymczasowego dla Tomasza A. - zapowiada Sławomir Merkwa.
Za gwałt na małoletniej 52-latkowi grozi od 3 lat więzienia wzwyż.