Rodzina zastępcza (inaczej rodzinna piecza zastępcza) jest alternatywą dla domów dziecka. Schronienie znajdują w niej dzieci, które decyzją sądu nie mogą przebywać ze swoimi biologicznymi rodzicami. Rodziną zastępczą może zostać małżeństwo lub osoba stanu wolnego.
Obecnie w Krośnie funkcjonuje 36 takich rodzin, ale jest to wciąż za mało. – Nie wiemy, kiedy pojawi się konieczność umieszczenia dziecka lub dzieci w rodzinnej pieczy zastępczej. Dlatego musimy mieć w „zanadrzu” rodziny, które byłyby w stanie przejąć opiekę, kiedy zajdzie taka potrzeba – mówi Katarzyna Zajdel z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Krośnie.
Wśród tych rodzin są Jadwiga i Wojciech Irzykowie, którzy rozpoczęli swoją współpracę z Katolickim Ośrodkiem Adopcyjnym w 2002 roku. To wtedy zostali poproszeni o zajęcie się kilkudniowym noworodkiem. – Miała to być opieka na sześć tygodni, a trwała osiem miesięcy – mówi pan Wojciech. – Odbyliśmy odpowiednie szkolenia i zostaliśmy rodziną zastępczą. Trwa to do dzisiaj, zmieniają się tylko dzieci.
Przez te lata stworzyli dom dla 46 dzieci. Obecnie opiekują się trójką maluchów w wieku czterech i dwóch lat oraz dziewięciu miesięcy. Oprócz tego mają też swoje dwie córki i syna. – Nasze dzieci założyły już własne rodziny – mówi pani Jadwiga. - A my dzięki pełnieniu funkcji rodziny zastępczej wciąż czujemy się młodo.
Jak mówi, rodzina zastępcza niczym nie różni się od normalnej. – Tworzymy dom, w którym dzieci szukają opieki i miłości, bawią się, wzrastają, uczą chodzić, chorują, śmieją się i płaczą.
Państwo Irzykowie zaznaczają, że wychowanie dziecka, które spędziło kilka miesięcy lub lat w środowisku, w którym przebywać nie powinno, do łatwych nie należy. Do rodzin zastępczych trafiają bowiem dzieci z bagażem złych doświadczeń, przyzwyczajeń, nawyków, braków umiejętności, niekiedy traumatycznych wspomnień. –Ten czas negatywnie odbija się na ich psychice. Wychowanie staje się żmudną i długotrwałą pracą, często wspomaganą fachową terapią – dodaje pan Wojciech.
Rodziców zastępczych wspierają więc koordynatorzy rodzinnej pieczy zastępczej i specjaliści z MOPR-u. Pomocne są też specjalistyczne szkolenia, które pomagają radzić sobie z problemami wychowawczymi.
Państwo Irzykowie są rodziną, w której dzieci przebywają od kilku miesięcy do około dwóch lat. Po uregulowaniu sytuacji prawnej trafiają do adopcji. - Rozstań przeżyliśmy wiele – mówi pani Jadwiga. – Pożegnanie nie jest dla nas łatwe, chociaż wiemy, że musi ono nastąpić. Są łzy i tęsknota.
Mimo wszystko rozstania są czymś dobrym. – Sił do dalszej pracy dodaje nam radość rodziny adopcyjnej z posiadania dziecka. Dzieci po adopcji wiedzą też, że ich życie zaczynało się u nas. Spotkania z nimi sprawiają nam bardzo dużo radości – mówi pan Wojciech.
- Miło jest je uściskać po latach, zadzwonić, czy wysłać życzenia na osiemnaste urodziny – dodaje pani Jadwiga. – Poza tym nasz dom ciągle tętni życiem. Stale coś się dzieje. Uśmiech dziecka i jego radość są dla nas wspaniałą nagrodą.
Są trzy rodzaje rodzin zastępczych:
Rodziny zastępcze otrzymują wsparcie finansowe, które ma im pomóc w opiece i wychowywaniu dzieci.
Aby zostać rodziną zastępczą, trzeba m.in.:
Według państwa Irzyków, rodziny, które chcą pełnić pieczę zastępczą, muszą być otwarte na chęć niesienia pomocy dzieciom. – Muszą zdawać sobie sprawę, że to one zdominują całe ich życie. Znajdą się na pierwszym planie i będą nadawać kształt temu, co będzie się działo w rodzinie.
- Zostając rodziną zastępczą, nie trzeba rezygnować ze swoich pasji i zainteresowań – dodaje pan Wojciech. – Wszystko można pogodzić, ale muszą uczestniczyć w tym dzieci. Jeśli robimy coś, co kochamy, to nigdy nie będzie to dla nas ciężarem. Dzieci nie ograniczają, ale zawsze trzeba mieć na względzie to, że ich dobro i potrzeby są na pierwszym miejscu.
- Rodziny nie tworzy się na siłę, trzeba to robić z poświęceniem i oddaniem – dodaje pani Jadwiga.
Jeśli ktoś chciałby zostać rodziną zastępczą dla dzieci znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, zapewnić im lepsze warunki, wsparcie i opiekę, może skontaktować się z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Krośnie przy ul. Piastowskiej 58, od poniedziałku do piątku w godz. 7:30-15:30 lub telefonicznie pod numerem tel. 13 43 20 459.
Wspaniała postawa osób, które pomagają innym! Życzę wszystkiego dobrego rodzinom zastępczym i ich podopiecznym!
Jak oni musza strasznie przezywac rozstania z takimi dziecmi.
Pewnie nie gorzej niz prawdziwi rodzice ktorym niejednokrotnie,te dzieci sie odbiera.