Ulica Korczyńska to część drogi wojewódzkiej 991 prowadzącej do Rzeszowa. Jest też dojazdem do szpitala i nowego osiedla apartamentowców. Ruch samochodowy w tym miejscu jest duży, szczególnie rano i po południu.
Z tego powodu wyjazd na ulicę Korczyńską np. z nowego osiedla lub z ulicy Stapińskiego jest często nie lada wyczynem. W ubiegłym roku zdarzyło się tutaj kilka kolizji, np. gdy kierowcy chcieli skręcić z ulicy Korczyńskiej do szpitala. A ostatnio miało miejsce zderzenie dwóch samochodów, w wyniku którego doszło do potrącenia 10-letniego chłopca na przejściu dla pieszych.
Z tego względu miasto podjęło decyzję o wybudowaniu sygnalizacji, która ma podnieść bezpieczeństwo i płynność ruchu w tym miejscu. Sygnalizacja powstaje na skrzyżowaniu ulicy Korczyńskiej z ulicą Stapińskiego i drogą do osiedla oraz z drogą do szpitala wojewódzkiego.
Obecnie trwają tam prace ziemne. Ulicy nie trzeba rozkopywać, bo dzięki specjalnej maszynie do odwiertów kable są przeciągane pod powierzchnią jezdni. W kolejnym etapie zostaną postawione nowe słupy z sygnalizatorami. Dotychczasowe przejścia dla pieszych zostaną przesunięte bliżej tarczy skrzyżowania. Ma to poprawić ich bezpieczeństwo, bo będą lepiej widoczne.
Wykonawcą inwestycji jest firma AGZ. Koszt prac to 800 tys. zł. Jak poinformował wykonawca, sygnalizacja powinna zostać uruchomiona do końca czerwca.
Szanowni Włodarze! Zatrzymajcie tę fatalną i kompletnie niezrozumiałą inwestycję. Jeżdzę tamtędy 4 razy dziennie od kilunastu lat. Nigdy nie było żadnych korków, ani niewygodnych sytuacji. Ruch w tym miejscu jest płynny, czasami tylko przy wyjeździe ze Stapińskiego trzeba chwilę poczekać, ale to nic wielkiego w porównaniu z innymi miejscami w Krośnie. Światła w tym miejscu to zmarnowanie pieniędzy podatników i tworzenie kłopotów dla kierowców.
Rondo idealnie rozwiązałoby tam problem, miejsca na jego powstanie jest sporo. A światła zakorkują tę część miasta jeszcze bardziej w godzinach szczytu. Oby 800 tys. nie poszło na marne, a za jakiś czas kolejne środki na budowę ronda.
W większości miejsc skrzyżowań stawiają ronda, a tu kto taki mądry i wymyślił światła? Rondo znacznie lepiej by rozwiązało sprawę niż światła blokujące przepływ samochodów. Beznadziejny pomysł z tymi światłami.
Właśnie się dowiedziałem, że całe dzieciństwo mieszkałem w apartementowcu, w dodatku w centrum Krosna. 50-80 m2 to nie apartament, tylko zwykłe mieszkanie mniejsze lub większe. Garaż podziemny nie czyni z mieszkania 34 m2 apartamentem.
No wyjechać z tego blokowiska to na pewno im będzie przyjemnie... Korek będzie od Wojciecha w dół, a co kawałek pojadą do przodu to z Korczyny albo szpitala ktoś dojedzie i nie wyjadą w życiu z tamtąd...
Wspaniale. To usprawni ruch i zakorkowaną ulice Niepodległości.
gajowy zgadam się z Tobą. RONDO to jest nalepsze rozwiązanie w tym miejscu. Co do ostatniego zdarzenia z udziałem pieszego to zamonotowanie świateł niczego nie zmieni bo zawsze "ten drugi" może nie wyhamować. A korki będą jak cholera. Od strony Korczyny rano korki będą od serwisu samochodowego a z dugiej strony wcale mnie nie zaskoczy jak zacznie się korkować już na krzyżówce z niepodległości. Ucierpią na tym drogi lokalne bo część kierowców będą chcieli ominąć to miejsce.
szukuje się masakra.
Usprawnienie ruchu jak najbardziej tak. ALE - to akurat jest idealne miejsce pod prawdziwe RONDO, które nie będzie tamowało ruchu tak jak kolejne światła. Po wprowadzeniu sygnalizacji w godzinach szczytu korek będzie aż do skrzyżowania Korczyńskiej z Niepodległości. Jedne światła a za 600 m drugie... przy tym natężeniu ruchu wyrazy współczucia dla wyjeżdżających z Krosna w kierunku Korczyny po 15. Pozostaje jeszcze kwestia dostępności przejazdu tego odcinka drogi dla karetek pogotowania w godzinach szczytu...