Miłość do greckiej kuchni sprowadziła do Krosna Magda, która przez wiele lat pracowała w lokalach gastronomicznych w Grecji. Tutaj, w rodzinnym mieście swojego męża Michała, mieszka od niespełna dwóch lat. Własna restauracja była ich wspólnym marzeniem.
- Pracowałam w Grecji na ruszcie, mam doświadczenie i lubię to robić. Do gotowania wkładam serce i nasi klienci to czują. Nie raz jedzą grecką sałatkę i pytają, czy ogórki sprowadzamy z Grecji, bo są takie pyszne.
Początkowo serwowali dania typu street food, czyli jak to mówią „do łapki” , wówczas mieli jedynie 4 miejsca siedzące. Ich najpopularniejszą pozycją z menu jest pita, czyli płaski placek pszenny z różnymi dodatkami – np. kurczakiem, mięsem wieprzowym, frytkami i warzywami. To typowe greckie danie na szybko, jak we Włoszech pizza czy w Polsce zapiekanka.
Do przygotowania mięsa używają pionowego grilla, znanego z lokalów serwujących kebaby. Podkreślają jednak, że smak i jakość dania nie ma z nimi nic wspólnego. – Nie kupujemy gotowego mięsa, które wisi już na haku, tylko przygotowujemy je na miejscu - codziennie plastrujemy i przyprawiamy własnymi mieszankami. Nie używamy gotowych sosów, tylko robimy je sami, np. dzadzyki – tak Grecy wymawiają tzatziki. Smakiem wyróżnia się także sama pita, którą sprowadzamy z Grecji i podgrzewamy na ruszcie – mówią.
O autentyczność smaków dba Magda. Wkłada sporo starań w to, aby były takie, jak zapamiętała. – Gdy zaczynaliśmy, spędziła tydzień na dobraniu odpowiednich proporcji, jakości składników i stworzeniu idealnej przyprawy do mięsa. Teraz wolę zgubić jakąś fakturę niż małą poplamioną kartkę, na której jest to spisane – śmieje się Michał, który stał się w kuchni jej prawą ręką.
Z czasem Greckie Rusztowanie zdobyło stałych klientów, którzy zaczęli upominać się o miejsce do siedzenia. Tak właściciele poszerzyli lokal o salę obok. Poza pitami serwują także souvlaki, czyli greckie szaszłyki z mięsa i falafel – kotleciki z mielonej ciecierzycy. – Wszystko od początku do końca przygotowujemy sami – zaznaczają. W karcie znaleźć można także kalmary, krewetki i dorsza. – Kupujemy je świeże – dodają.
W restauracji wyjątkowego charakteru nabrały dania dnia. – To różnego rodzaju typowo greckie potrawy, które gotuję po prostu w domu na obiad. Z tego powodu porcji nie ma dużo, ok. 10, więc kto pierwszy, ten lepszy – mówi Magda.
O tym, co będzie na danie dnia, informują na bieżąco na swoim fanpage’u na Facebooku. Między innymi są to stifado – gulasz z wołowiny z dużą ilością cebuli i aromatycznych przypraw; kieftedakia - klopsiki w sosie pomidorowym oraz musaka, czyli zapiekanka na bazie bakłażana, pomidorów oraz mielonego mięsa.
Od czasu do czasu serwowane są także inne greckie przysmaki, np. słodki deser galaktoboureko.
Magda i Michał są bardzo otwarci na swoich klientów. – Jeśli tylko mamy czas, to staramy się z każdym porozmawiać. Poznaliśmy już gości z całej Polski, którzy doceniają naszą kuchnię i gdy tylko mają możliwość, to do nas wracają.
We wnętrzu restauracji dominują kolory niebieski i biały, a jedną z ozdób są palety, na których napisane są różne zwroty po grecku – Większość z nich to pomysły i propozycje naszych gości, jak np. "Akzize tin ipomoni" co znaczy "Warto poczekać". Często też zapamiętują je i wychodząc żegnają się np. słowami "Efcharistó" , czyli "Dziękuję".
Nowością Greckiego Rusztowania jest ogródek, którego nigdy wcześniej nie było na Placu Konstytucji 3 Maja.
Wkrótce będą go zdobić kolorowe parasolki, które zamysłem właścicieli mają rozweselać krośnieńską starówkę. O początkowych trudnościach w tej sprawie pisaliśmy tutaj.
Restauracja otwarta jest w środy i w czwartki w godz. 15:00-21:00, w piątki 15:00-22:00, soboty 13:00-22:00 i w niedziele 13:00-20:00.
Bardzo dobre jedzenie, lokal z charakterem i fajnymi włascicielami. Można pororozmawiać i coś fajnie zjeść.