„Elektryki”, które zakupiło MPGK, to pięcioosobowe Ople Combo-e Life. Są wyposażone w system akumulatorów litowo-jonowych, które w zaledwie 30 minut można naładować do 80% ich pojemności. Elektryczny napęd zapewnia zasięg do 280 km na jednym ładowaniu i nie emituje spalin podczas jazdy, drgań ani hałasu.
Samochody są ładowane nadwyżkami energii wyprodukowanej przez instalacje prądotwórcze Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego. Spółka od kilkunastu lat inwestuje w ich budowę. Aktualnie posiada 10 takich obiektów. To m.in. elektrociepłownia przy ul. Sikorskiego w Krośnie czy panele fotowoltaiczne w Krośnie i w Sieniawie. Kolejne 3 są w budowie i zostaną oddane do użytku w połowie tego roku.
- Jesteśmy bliscy samowystarczalności. Szczegółnie w nocy i w weekendy mamy nadwyżki produkcji energii. Jeżeli ładujemy auta w miejscach, gdzie tę energię produkujemy, to nie płacimy wtedy opłat sieciowych, więc energia jest istotnie tańsza – wyjaśnia Janusz Fic, prezes Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego.
Ople są używane w codziennej pracy przez pracowników Spółki i poszczególnych zakładów (Elektrociepłowni Krosno, Zakładu Uzdatniania Wody „Wisłok” w Sieniawie, Wodociągów Krośnieńskich czy Zakłady Organizacji Transportu).
Zakup samochodów to jeden z proekologicznych działań Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego. – To krok w kierunku dużej przemiany i modernizacji transportu naszej spółki – mówi Janusz Fic. Spółka buduje i optymalizuje system oraz zarządzanie produkcją energii. Powstanie m.in. magazyn energii oraz publiczna stacja do ładowania.
Jeden samochód kosztuje 157 900 zł. Spółka za 4 zapłaciła ponad 630 tys. zł. Ich zakup będzie współfinansowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie w wysokość 91,5 tys. zł.
Brakuje mi dwóch danych: Pojemności akumulatorów kwh i ceny ładowania
W żadnej normalnej firmie nie jeżdżą stare samochody (dlaczego zwykle leasing jest na 5 lat?), bo to się zwyczajnie firmie nie opłaca, co jakiś czas trzeba samochody wymienić, a że jest presja na elektryczne to są elektryczne.
Do przewidywanych zastosowań powinny wystarczyć, nie są to luksusowe skody superb/AUDI/BMW czy wypasione SUVy, a zwykłe użytkowe samochody w stylu Renault Kango czy Peugeot Partner (jednak zwykle zasilane ON/Pb).
Jeżeli mają nadwyżki "swojego prądu" to powinni kupić małe 8-10 osobowe busiki do floty mks-u i częściej jeździć. Oczywiście skoro koszt paliwa to 0, cena biletów powinna być zmniejszona.
To zdecydowanie dobry pomysł kupić elektryczną flotę aut, gdy firma je kupująca ma też własną fotowoltaikę. Każda firma, nie tylko MPGK. Nawet z punktu widzenia zwykłych gospodarstw domowych, gdy dom ma fotowoltaikę, duży sens ma posiadania 100% elektryka(ów).
Prąd drożeje, paliwa drożeją, tylko Słońce nie jest (jeszcze) opodatkowane.